wtorek, 30 lipca 2013

Breloczek z korka. Pamiątki z wakacji DIY

Kojarzycie "Pamiętniki z wakacji"? Kultowa rzecz...te baseny, te ręczniki, plastikowe krzesełka. Kuboty, gipsowe Sfinksy....właśnie. Zatrzymajmy się przy Sfinksach. Wieży Eiffla. Dźganym przez torreadora byku. Figurce małej gejszy. Sklejonym z muszelek kotku/piesku/ aniołku/ ludziku. Ciupadze. 

Łączą je dwie rzeczy: hasło Made in China i totalny brak pomysłów na zastosowanie po wypakowaniu z walizki.


Wymyśliłam sobie, że w tym roku nie pójdę w komerchę (choć śniegowych kul i brokatowych syrenek nigdy nie odmawiam) i zrobię pamiątki sama.

Przed stworzeniem tego typu gadżetu długo zastanawiałam się nad hasłem, które z nazwy samej ma nas wprawiać w nostalgię. Idealnie gdyby pamiątka robiła to dosyć często, czyli nam towarzyszyła. Nie za bardzo wyobrażam sobie noszenie w torebce popiersia faraona, czy modelu statku. Musi zatem być małe. Ale nie za małe, żeby się nie zgubiło bo szkoda będzie. Więc przypinane. Przypinane do...torebki nie, bo często zmieniam. Do telefonu nie bardzo, bo  super wypasiona, za mnie myśląca i pełna niepotrzebnych funkcji cegła i tak swoje waży. Zostają klucze. Gubione nagminnie, ale.

Kolejna kwestia- pamiątka musi w nas wywoływać przyjemne dreszcze. Ciepły wieczór, grono najbliższych przyjaciół, beztroska atmosfera. Genialna kolacja + szumiące  w głowie wino. Raj.






Zapakujcie do walizki korki od wina. Kilka zebranych na plaży muszelek, moneta / kapsel/ koralik znaleziony na szlaku. Drucik, nitka. Wystarczy. Zaoszczędzone na kiczowatych souvenirach środki będzie można przeznaczyć na kolejną butelkę dobrego wina. I kolejny breloczek;)


 Pełną instrukcję step by step znajdziecie na stronie 6WIN.pl


2 komentarze:

Milena pisze...

Jest cudowny! Wygląda tak jakbym go sobie wymarzyła. Moje błękitne barwy i korek. Jest śliczny!

Maja pisze...

Super, bardzo się cieszę że wcelowałam w gust;)