poniedziałek, 16 grudnia 2013

DIY / BRYGADA CHOINKOWA

Obiecuję! To juz ostatni korkowy tutorial.
W tym roku;)

Wykonanie świątecznych ozdób choinkowych możemy zlecić dzieciom, ale...czemu pozbawiać się super zabawy?
Korki to świetny materiał na alternatywne " bombki" - lekkie  i  miękkie, bezpieczne nawet dla najmłodszych. Nieskończone wręcz możliwości ozdabiania i obrabiania korków sprawiają, że nasza wyobraźnia  pracuje na najwyższych obrotach. Poniższe wzory to tylko kilka przykładów eko- ozdób, które będą pięknie wyglądać na świątecznym drzewku.


Tradycyjnie, zaczynamy od zbierania korków. Im więcej kolorów, wzorów i kształtów- tym lepiej! Przydadzą nam się także koraliki, wstążeczki, guziki, gałązki, farbki wodne lub akrylowe, oraz nożyk i klej szybkoschnący.



środa, 11 grudnia 2013

MAŁY LOFT 10/ blaty odbiły

Nim całkowicie wdepniemy w świąteczny klimat, mała relacja z placu boju.
Blaty są,  lustra są,  prace wykończeniowe możemy oficjalnie uznać za skończone. Szampan! werble!czerwony ( pomarańczowy) dywan!  i...można się wreszcie położyć spać....


poniedziałek, 9 grudnia 2013

DESIGN DLA ZWIERZĄT 2013

Jak co roku, na początku grudnia dobry design wystawia się .
Co najważniejsze, daje się  upolować w szczytnym celu...

Aukcja DESIGN DLA ZWIERZĄT śmiga już co najmniej tak spektakularnie, jak orkan Ksawery. Jeśli nie chcecie, by ktoś zdmuchnął Wam sprzed nosa najlepsze kąski- najwyższy czas się przyłączyć!

Codziennie pojawiają się nowe przedmioty, uzupełniając zacną wyliczankę- KOD, Modus, Ćmielów, Oskar Zięta, KOSMOS Projekt, COOKie...a będzie jeszcze lepiej;).


 W tym roku cały dochód uzyskany ze sprzedaży licytowanych przedmiotów zostanie przekazany dla schroniska Korabiewice.


czwartek, 5 grudnia 2013

DIY/ Gorrrący zestaw na Mikołajki

Tak, wiem...
Trochę czasu minęło od ostatniego wpisu. Jakieś dwa pierwsze śniegi, z których każdy zaskoczył drogowców.

Tylko jak tu pisać, jak tu żyć?



czwartek, 21 listopada 2013

Przypominajka! 

Już 7 grudnia rozpoczynamy warsztaty STYLIZACJI I ARANŻACJI WNĘTRZ. To świetny pomysł na mikołajkowy upominek lub auto-prezent, a jak wiadomo... ten jest zawsze trafiony;))).

O Warsztatach możecie przeczytać TU.



wtorek, 19 listopada 2013

MAŁY LOFT 9/ SZAF I MAT

Kolejnym etapem urządzania MINI LOFTU był montaż zabudowy meblowej. Mebli. Ogólnie wszystkiego;). W tak małej przestrzeni, gdzie trzeba liczyć się już nawet nie z centymetrami, a milimetrami, każdy skrawek miejsca był na wagę złota. Gotowe moduły- kuchnia, szafy ubraniowe- odpadły w przedbiegach. Oprócz stołu, krzeseł i kanapy wszystkie meble były robione na zamówienie. Niby mieszkanie 30m, a naprodukowałam rysunków wykonawczych jak przy dwupoziomowym penthousie. 
Super profesjonalna sesja komórkowa tuż po tym, jak opadł kurz:

piątek, 8 listopada 2013

DIY. Na rozgrzewkę- butelki na oliwę

Nie ma co ukrywać; zaczęło się.
Pół roku wilgotnego zimna, przeszywającego na wskroś. Mokre buty. Błoto po kolana. Blade twarze, przyklapnięte fryzury, smutne szare oponko- kurtki. Od rana do wieczora włączone światło, bo ciemność taka że na ulicy. Bez latarki, znajomego nie poznasz. Ciągłe kichanie, prychanie, zasmarkane nosy. I te rachunki za gaz...
taaak....
Trzeba się napić.

czwartek, 31 października 2013

AKCJA ZNIKAM

Nie wiem jak Wy, ale ja fanką Święta Zmarłych nie jestem. Od dziecka odnoszę wrażenie, że nazywanie świętem (czyli radością) smętno- nerwowego przechadzania się po grobach to jeden z najlepszych przykładów wyjaśniających znaczenie słowa OKSYMORON...
Zamiast usiąść wygodnie i wykorzystać wolny, cenny dzień na przywołanie w pamięci tych, którzy już odeszli- czy oglądając stare albumy, plotkując przy rodzinnym stole, czy też czytając ulubioną książkę Nieobecnego- pchamy się w miejsce które od peronu PKP w poniedziałek/ 8.05 rano/ różni się tylko tym, że można sobie dodatkowo przypalić dupę od znicza  przy wujku Mietku, albo wywinąć orła obok miejsca spoczynku sąsiadki Genowefy.

środa, 30 października 2013

Kto się lubi bać?

Ja nie specjalnie...
Ale każda okazja do przebrania się jest na wagę złota, więcnie ma co prychać i marudzić, tylko brać się do roboty! Na początek- kilka pomysłów na domowe strachy:


wtorek, 29 października 2013

MAŁY LOFT 8/ Po betonie

Po betonie prace ruszyły z kopyta, choć przez kilka tygodni miałam jeszcze traumę i słyszałam w myślach tętent pękających płyt. Iiiiihaaaaa!
Do tej pory zdarza mi się w trakcie nadzorów podchodzić do betonowej ściany i ją opukiwać.
Jakbym liczyła na to, że odpuka;).

Ekipa po miesięcznym przymusowym urlopie  mogła wrócić do swoich prac i w ciągu kilku dni mieliśmy już po czym chodzić ( deska dąb rozbielony fazowany, olejowany) oraz o co się opierać ( kolory na ścianach- szarości z palet Benjamin Moore).


piątek, 18 października 2013

Breath of Fresh Air

"Skup się na swoim oddechu.
Wycisz się. 
Zapomnij o telefonie, komputerze, mailach.
Komfort i minimalizm niech staną się źródłem inspiracji.
Jeszcze raz weź głęboki oddech. 
Wróć do domu...
i poczuj świeżość koloru"

Tak swój trend- kolor na 2014r  opisuje marka Benjamin Moore. A ja, jak zahipnotyzowana, przykładam dłonie do komputera i odin...dwa...tri....i wchodzę w to jak w masło.  Nie wiem dokładnie o czym myśleli ...prognozerzy? prognozatorzy? kierunkomaci? ( no właśnie, może jakis mały konkurs- polska nazwa dla trendsettera) , ale podejrzewam że mogli myśleć o takich jak ja;). Podczas gdy my taplamy się jeszcze w resztce agresywnych letnich  neonów, oni wiedzą już, czego będzie nam trzeba na ukojenie. I że to będzie nr 806. 


środa, 9 października 2013

DIY uchwyty do szafek.

Zastanawialiście się kiedyś, jak wiele aspektów nie tylko praktycznych, ale przede wszystkim estetycznych posiada zwykły korek od wina? Niby mała, niepozorna rzecz, a potrafi tyle zmienić. Na przykład sprawić, że wracamy do domu przez Zakopane;). Potrafi także dodać charakteru wnętrzom; szczególnie dobrze sprawdza się w przestrzeniach urządzonych w stylu retro, vintage i rustykalnym. Dla fanów "niedzisiejszych" klimatów - nietypowe uchwyty do szaf.


wtorek, 8 października 2013

MAŁY LOFT 6 / Przed wisienką

Nooo, tu dopiero była przerwa! 
Dla ścisłości - Najmniejszy Loft Świata oficjalnie jest już skończon, jakby rzekła Droga F. Trauma budowlana zaleczona, wdrażam się w życie kury domowej, zen, zupki z proszku itp.
Dla zachowania dotychczasowego formatu (czyt. dla  podtrzymania napięcia;) postępy z realizacji tego projektu będę jednak prezentować w systemie odcinkowym.

sobota, 5 października 2013

DIY - koszyk na wino

Czas wrócić do rzeczy przyjemnych. Czyli- wino;)
Zastanawialiście się kiedyś, w czym i jak podarować komuś ten szlachetny trunek? Osobiście wiele razy miałam z tym problem. Standardowe torebki to nuda, specjalne koszyczki i puzderka często nie grzeszą urodą, a do tego kosztują sporo.

Letni apetyt na truskawki okazał się lekarstwem na ten problem- łubianki nie tylko rozmiarowo zgrywają się z butelką wina, ale też pięknie wyglądają. Można je ozdabiać na tysiąc sposobów- pomalować farbami na intensywny kolor, ozdobić flamastrowymi wzorkami/ napisami, oklejać, owijać, oplątywać... jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia. Pokażę Wam jak w ciągu pół godziny wykonać efektowny koszyczek, w którym wino prezentuje się naprawdę dostojnie.



czwartek, 3 października 2013

BON APETIT!

Dla wszystkich którzy czekali....nowe, projektowe MENU;)


Przystawki 
Kursy projektowania, modelowania i renderowania wnętrz w programie Sketch Up- KURS PODSTAWOWY i ZAAWANSOWANY. Na pobudzenie smaku!

 Pierwsze danie 
KURS PROJEKTOWANIA WNĘTRZ, stopień podstawowy. Na pierwszy głód.

Drugie danie 
ZAAWANSOWANY KURS PROJEKTOWANIA- dla tych którym zawsze jest mało;)

Deser
Dwudniowe WARSZTATY STYLIZACJI I ARANŻACJI WNĘTRZ. Wisienka na torcie.

I trochę zieleniny, dla zdrowia


wtorek, 1 października 2013

Uważaj, czego sobie życzysz. O mnichach i bułeczkach.

Z ergonomii zapamiętałam sporo....przynajmniej taką mam nadzieję... ale dwa wykłady szczególnie utkwiły mi w pamięci. Pierwszy: zajęcia z konstruowania fantomów  ( gdyby ktoś się zastanawiał CO TO), które od lat, nieprzerwanie, skłaniają nawet najbardziej prawych studentów do robienia rzeczy niecnych.
I wykład drugi, na którym dowiedziałam się że siedząca pozycja ciała jest jedną z najbardziej szkodliwych i obciążających kręgosłup. Co wprawiło mnie w absolutne osłupienie, ponieważ w  tamtym okresie miałam tyle roboty, że wizja spoczęcia na czterech literach była bardzo wysoko na liście moich marzeń. Wyżej znajdowało się  tylko " leżeć i nic nie robić " oraz  "zniknąć na dwa miesiące".

Uważaj, czego sobie życzysz.

sobota, 10 sierpnia 2013

Brak akcji

Nic się nie dzieje.
W ogóle brak akcji jest. 
Pod nóż trafiłam więc chwilowo zamiast przygotowywać nowe projekty i zbierać inspiracje, zbieram się. Jeszcze tydzień, maksymalnie dwa- poczekacie?

PS. Marzę o bułce

wtorek, 30 lipca 2013

Breloczek z korka. Pamiątki z wakacji DIY

Kojarzycie "Pamiętniki z wakacji"? Kultowa rzecz...te baseny, te ręczniki, plastikowe krzesełka. Kuboty, gipsowe Sfinksy....właśnie. Zatrzymajmy się przy Sfinksach. Wieży Eiffla. Dźganym przez torreadora byku. Figurce małej gejszy. Sklejonym z muszelek kotku/piesku/ aniołku/ ludziku. Ciupadze. 

Łączą je dwie rzeczy: hasło Made in China i totalny brak pomysłów na zastosowanie po wypakowaniu z walizki.

Kapitanie, obieramy kurs na zieleń

Marzycie o pięknym ogrodzie, ale nie macie odwagi by zmierzyć się z jego założeniem i pielęgnacją? Wielki trawnik jest fajny, ale warto by było przechadzać się takimi alejkami....

pdis.pl

środa, 17 lipca 2013

Dom wakacyjny. Melbourne

U mnie wciąż wakacyjny nastrój. Pośladki jeszcze nie wyblakły, D nadal się złuszcza, a co noc śni mi sie morze. Może nie zawsze najciekawiej, np. dziś " odbiły" mi się nie tylko wojaże, ale i "Warld War Z" na którym ostatnio przesiedziałam cały seans z zamkniętymi oczami. Weterani horrorów powiedzą teraz pewnie- cieeeenias!!! i będą mieli rację, bo film z kategorii nawet nie tak strasznych po fakcie, a na pewno durnych, ale na samo hasło horror/ zombie/ duchy itd zaczynam cicho pochlipywać ze strachu i szukać odosobnionej szafy.  Do legendy przeszedł już seans komedii w trakcie której znajomi mnie wkręcili że to horror. I ja cały film przesiedziałam z poduszką na głowie, dostając zawału gdy ktoś parsknął śmiechem.  Podsumowując- nie miałam dziś spokojnej nocy.
Przynajmniej bałam się nad morzem.

Nie mam pojęcia jakie sny nawiedzają mieszkańców tego domu; mogą to być  (w najgorszym wypadku) duchy orientalnych tancerek otrutych przez zazdrosne konkurentki, ale obstawiam raczej mocno aromatyczne przygody z Baśni 1001 nocy.


poniedziałek, 15 lipca 2013

Happy ( Design) Days

Wiecie co? 
Na urlopie byłam. Ha! Co prawda znajoma mówi że urlop poniżej 5 dni to popierdułka, a nie prawdziwy wywczas, ale 4 doby totalnej beztroski w rewelacyjnym towarzystwie ( M&J, dziękujemy!)  zrobiły swoje.  
Było byczenie, zwiedzanie w wersji bardziej ambitnej, oraz ścieżka totalnie komercyjna.
Trafiliśmy do Gdyni w momencie w którym odbywał się Open'er i to był totalny przypadek, bo festiwale leżą na szarym końcu wydarzeń które by mnie kręciły - gdzieś obok Dnia Ziemniaka. Wszyscy na nas patrzyli z tego powodu jak na wariatów, na szczęście od czego jest Gdynia Design Days...  Super wymówka, na dodatek szczera, bo choć wystawa mała to pełna 3W-  wrażeń, warsztatów i wykładów. I obiektów które przytuliłabym chętnie, natychmiast. Po pierwsze- biżuteria sensualna Emilii KOHUT.
Interaktywna , współdziałająca z ciałem, wyczuwalna.  Przedłużenie kośćca, pobudzacz nerwów. Czekam z niecierpliwością na moment  gdy obiekty z kolekcji dyplomowej trafią pod moje opuszki, póki co po nocach śni mi się:

Drugi projekt od którego nie mogłam oderwać rąk i nie tylko;)  to Diago- dzieło kuratorów wystawy, czyli grupy TABANDA.. Krzesło poemat. Już kombinuję gdzie by tu je wstawić...

środa, 3 lipca 2013

NAPRAWDĘ piękny apartament

Różne są kategorie pod którymi zapisuję wnętrza " na pokaz". O porządku na moim komputerze pisałam już wielokrotnie, kto czytał ten wie że jest to ład zbliżony do wyglądu kuchni po imprezie, takiej z gotowaniem jajka w mikrofali i walkami w kisielu. Chaos, jak  to słowo czasem mało znaczy...z podobną, sobie tylko w DANYM okresie zrozumiałą logiką,  nazywam wyszukiwane zdjęcia. Doprawdy, nie jestem w  stanie wytłumaczyć co mną kierowało gdy zdjęcia pewnego wnętrza opisywałam kolejno: ano się mili ( ???)/ ziuuuup tu / szare na biało.
No przecież . Poezja folderowa.

Czasem jednak zdarza mi się trafić z  nazwą; tak też było w przypadku apartamentu z poniższych zdjęć, które znajdowały się w pliku "NAPRAWDĘ PIĘKNY APARTAMENT".

poniedziałek, 1 lipca 2013

HAU?

Jeśli jeszcze nie wyściskaliście swoich pupili, to szybko biegnijcie z przeprosinami i ulubionymi smakołykami! Koniecznie nucąc odpowiednią piosenkę:



Na przyszły rok mamy szansę porządnie się przygotować. Wieści rozchodzą się szybko, nasze czworonogi pewnie już wiedzą że zwykłe legowisko i standardowa buda to podwórkowe faux pas. Na pytanie: HAU to design? Odpowiedź brzmi- z sercem. Bo czy można sobie wyobrazić cudowniejszą kanapę:

FRIENDLY SOFA

piątek, 28 czerwca 2013

142. Koniec lekcji, czas na korki

Przed chwilą w parku mijałam grupę wyelegantowanej młodzieży lat 9-10, ze świadectwami, taplającej się w trawie...czyli wakacje:)

I może wreszcie troszkę więcej czasu- dla siebie, na siebie, a przede wszystkim na zbierane miesiącami pomysły, przesuwane przez rzeczy bieżące bardziej niż woda w kanalizacji. Wyzwanie nr 1- KOREK. Jak myślicie, co powstanie z tych zestawów? 

poniedziałek, 24 czerwca 2013

2/22. Hot in here

O
MÓJ
BOŻE

Ostatnie tygodnie to było morderstwo, funkcjonowałam w trybie 2/22, czyli 22h pracy i 2 godziny zastanawiania się, czy aby na pewno o czymś nie zapomniałam. Tak to właśnie jest, jak się ze wszystkimi umawiam na moment "gdy już będzie ciepło".

Nie ma co narzekać, się kręci, będzie co pokazywać. Przy okazji bardzo dziękuję wszystkim Osobom które mnie popędzały, dawały prztyczki w nos i klapsy z zupełnie innej strony, żebym się pardon nie opieprzała, tylko wrzucała nowe posty. W związku z czym wrzucam.

Zrobiło się CIEPŁO...

wtorek, 11 czerwca 2013

Pa, złotko! Jen Langston

Na projektantkę Jen Langston trafiłam po wpisaniu w wyszukiwarce hasła " złota bateria". 
Złote krany....
Złote klamki....
tiaa....

Wiadomo jak się kojarzą, i wiadomo że kojarzą się źle. A ja złoto, zwłaszcza w przekornej wersji, bardzo lubię. I usilnie próbuję do niego namawiać właścicieli mieszkań (co, nie ukrywam, idzie mi mega topornie). Tak jak przekonanie kogoś do tradycyjnego marmuru cararra, miedzianych lamp czy perskich dywanów... nadzieja umiera ostatnia, jeszcze wierzę że przy użyciu wymienionych składników zrobię apartmą który zaskoczy wszystkich!
Nim ta wiekopomna chwila nadejdzie, polecam obejrzeć dom w Południowej Karolinie ( Charleston ); takie zestawy kolorystyczne i wykończeniowe smaczki zdarzają się raz na tysiąc.Warto! 

czwartek, 6 czerwca 2013

TRUE BLUE


Turkus -WIELKI OPTYMIZM. Wibrujące, energetyczne połączenie błękitu i zieleni nie bez powodu wprawia nas w dobry nastrój; to kolor zarazem ciepły i odświeżający. Genialnie łączy się z limonką ( mój ulubiony letni duet!), z bielą tworzy typowy grecki nastrój. W połączeniu ze złotem przeniesie nas w orient, w zestawie z pastelami nada szyku wnętrzom w stylu vintage, shabby. Rozbielony odcień turkusu to też jeden z najbardziej wyrazistych akcentów stylu skandynawskiego. Do tego jest wybitnie twarzowy i jak żaden inny odmładza oraz podkreśla delikatnie opaloną skórę...
Jak tu go nie kochać? 

wtorek, 4 czerwca 2013

POMOŻECIE?

Kilka razy za pośrednictwem tego bloga udało się połączyć w parę idealną ludzia i zwierza. Wczoraj dowiedziałam się że po raz kolejny w ten sposób zostałam "chrzestną matką". I chciałabym jeszcze, jeszcze, jeszcze.... bo jest sprawa. Z designem niby nie związana, ale jak ktoś doczyta do końca, to i tego się dopatrzy.
SEGAL
Punkt zatrzymań psów w Pszczynie Fundacji Zwierzęca Arkadia osiągnął zenit i kilka psów niestety jest na wylocie do Mysłowic. A to, jak wiadomo, oznacza ich smutny koniec;(. Potrzebujemy domów tymczasowych i stałych - wszystkich nieposiadających zwierza/ albo posiadających łagodne sztuki bardzo proszę o rozważenie możliwości przygarnięcia choćby na kilka dni któregoś z psiaków. Jeśli ktoś zdecydowałby się przygarnąć na stałe, Fundacja pokryje koszty kastracji/ sterylizacji. I teraz moja prywata- Przygarniającym oferuję ze swojej strony konsultacje projektowe. Taki bonus, oprócz wielkiej psiej miłości. BARDZO BARDZO ŁADNIE PROSZĘ, pomóżmy naszym małym kumplom! 

galeria psiaków na FB 

Szukamy domów stałych, tymczasowych- to w pierwszej kolejności.  Lato i czas wyrzucania "zabawek" w toku;(((
Pamiętajcie też o wirtualnych adopcjach- prawie wszystkie fundacje oferują taką możliwość. Sami określamy wysokość miesięcznej darowizny, to może być kilka, kilkanaście złotych. Nasze konto tego nie odczuje, a dla fundacji to olbrzymie odciążenie. No i można zostać opiekunem nawet kilkunastu zwierzaków,  bez posądzeń o zaburzenia psychiczne;)


poniedziałek, 3 czerwca 2013

Dom wakacyjny, Mykonos

zdjęcia  Jerome Galland



































Powiedzieć że tęsknię za PRAWDZIWYM latem, to mało. 
Pogoda typu "leje/  leje leje leje/ o chyba będzie świeciło, biegnę na dół na leżak i.....nie dobiegłam/ leje, leje, marznę w kostiumie, ale jeszcze się łudzę/ świeci/ już nie...leje" doprowadza mnie do prawdziwej rozpaczy. Jak za oknem jest ponuro, to w mej i tak niezbyt świetlistej mózgownicy naprawdę robi się błotko ze smutku. I nic a nic nie pomaga, mam chyba jakiś uszkodzony genotyp, tylko słońce sprawia  że  z  gbura na chwilę przynajmniej staję się znośną istotą. 
Do tego nijak nie jestem patriotką- gdybym tylko miała możliwość, gdyby tylko padło hasło- chcesz? to zostałyby po mnie powiewające w powietrzu drobinki kurzu.
I brokat;)

piątek, 31 maja 2013

mały LOFT/ 5. ROBOTA

Procesja była,deszcz padał, a moje boskie ciało po wczorajszych imieninach Rodzicielki ledwo żyje; teoretycznie wszystko jest dokładnie tak jak tradycja nakazuje. Obiecałam że będzie wpis i słowa dotrzymam - pozwolicie tylko że w związku z powyższym będzie dużo zdjęć, mało opisów.

Tak jak już wcześniej wspominałam, loft(cik) ma być soft(cik)- czyli bez piwnicznych pajęczyn, zacieków i atmosfery mrożącej krew w żyłach. Postanowiłam stemperować szorstki charakter ( przyszłej) betonowej ściany i minimalistycznych mebli ciepłą podłogą oraz białym matowym gresem. Ten  ostatni na pierwszy rzut oka też wydaje się chłodny , ale odpowiednio oświetlony będzie rozpraszać światło, delikatnie je filtrować, dzięki temu złagodzi inne elementy. Zależało mi także na uzyskaniu jednolitej płaszczyzny podłóg i ścian, by optycznie je powiększyć- stąd pomysł na stworzenie białego "akwarium" w łazience poprzez zastosowanie białych płyt na podłodze i ścianach do wysokości 120cm. Powyżej- gres w betonowych szarościach, niezwykła mozaika i lustra odwracające uwagę od małej powierzchni podłogi. O własnie tak:


Kupiliśmy białe matowe płyty z serii ROCA FRESH i szare ALELUIA z linii Concrete. Obie super się sprawdziły, osobiście jestem zaskoczona naprawdę wysoką jakością gresu ROCA. Wygląda perfekcyjnie, w obróbce perfekcyjny. Ideał.
Tak, podniecam się gresem:D
W ramach ocieplacza podłoga z bielonego dębu ( tym razem ze względu na niewielką płaszczyznę zrezygnowałam z ulubionych szerokich desek i postawiłam na mniejsze lamelki) i mamy taki zestaw:


środa, 29 maja 2013

kolor + kolor

Miętowa szarość+ musztarda.
Limonka+turkus.
Amarant+strażacka czerwień.

Jest kilka takich połączeń, na widok których cieknie mi ślinka, niestety- są na tyle ekstrawaganckie że przestałam już liczyć na to że ktoś z klientów powie " o tak, na to czekałam/ łem całe życie":).  Zaspokajam zatem swoje kolorystyczne potrzeby szalonym manikiurem i z przyjemnością podglądam, co zmalowała Betty Moore.Dla niezdecydowanych- powstał specjalny wzornik z sugerowanymi zestawami. Samograj!



poniedziałek, 27 maja 2013

Wyjątkowy okaz. G. Natkevicius&Partners



Dziś będzie bajka o pewnej rodzinie, mieszkającej w...starej odlewni armat.
Zdecydowanie będzie to więc bajka dla chłopców. Albo tych mniej grzecznych dziewczynek, co to idą gdzie chcą;).


czwartek, 23 maja 2013

mały LOFT, odcinek 4. Plan doskonały

Wróćmy na chwilę do mieszkania w szufladzie, czyli najmniejszego loftu świata. Po rozlicznych kombinacjach alpejskich, z saltem ala mortadela na czele, udało nam się ustalić ostateczną wersję układu funkcjonalnego. Wersję oczywiście poprzedzoną 3 wariacjami...od dawna chodził mi po głowie pomysł na "otulenie" wnętrza miękkimi, funkcjonalnymi  ścianami. Mówiąc po polsku- szafami z zasłonkami;)

Próbowałam zatem przeforsować taki układ, z ukrytym ciągiem szafowo- telewizyjnym, łączącym się po zasłonięciu w całość ze ścianą okienną:

wtorek, 21 maja 2013

141. Second Hand Tutu Light

Są różne fioły.
Jedni podniecają się nowymi kolorami nakrętek do śrub, drudzy nie przepuszczą okazji do obejrzenia 15 części "Piraniokondy" na Pulsie, a jeszcze inni robią zdjęcia pęknięć na chodnikach.
No dobra, właśnie opisałam swoje największe dziwactwa;).

Dziś będzie o fiole który doprowadził do tego, że na jednej z gołych żarówek zagościł abażur wysokiej urody. Przynajmniej dla mnie;)

1,80 zł

piątek, 17 maja 2013

Hiszpańska seta

Ohlala, chyba mam nowe ulubione biuro projektowe...


Bardzo ciekawe połączenie klasyki ze stylem industrialnym sprawiło że zaglądałam (i zaglądam) do tego projektu już kilka razy, za każdym znajdując kolejne bliskie mojej estetyce rozwiązanie. Mówiąc krótko- z przyjemnością łyka się ten koncept;).

środa, 15 maja 2013

Bloggers FAVOURITE



Wraz z innymi blogerami zajmującymi się tematyką " wewnętrzną" dostałam zaproszenie do wzięcia udziału w projekcie BLOGGERS FAVOURITE. Naszym zadaniem było wytypowanie swojego ulubionego odcienia z oferty Benjamin Moore. W związku z tym że wszystkie uwielbiam, łatwo nie było. Ale przy kolejnym wertowaniu wzorników ciągle ciągnęło mnie do...
 Ebony Slate, 2118-30
I wszystko wiadomo- wyszła moja ciemna strona natury;).

wtorek, 14 maja 2013

CPDR, czyli

Ciężki Powrót Do Rzeczywistości ( po urlopowej wolności).

Gdybym była średnio rozpoznawalną pogodynką/ serialową aktorką/ właścicielką wielkiego sztucznego biustu/ lub też młodą panią przy starszym znanym panie, pewnie po takiej wyprawie udzieliłabym w zwiewnych szatach natchnionego wywiadu dla kolorowej gazetki w promocji za 0,99, o tym jak to się związałam organicznie  z naturą, że nawet zabiegi lewatywy tak nie oczyszczają.  

Ale średnio rozpoznawalną ... nie jestem więc o medytacyjno- duchowych walorach rozpisywać się nie będę. Prawda była taka, że po kilkugodzinnych przejażdżkach/ wędrówkach/ spływach kajakowych mózgi nam się przełączały na funkcję żreć/ spać i to tyle w kwestii przemyśleń. Do czynności życiowych wykonywanych regularnie mogę jeszcze doliczyć rozdziawianie paszczy. Bo nie co dzień płynie się rzeką w otoczeniu 40 łabędzi, nie co dzień dzikie gęsi i nietoperze smyrają po włosach, nie co dzień  dryfuje się po zamarzniętym jeziorze. Nie co dzień jest się jedynym turystą nie tylko w   ośrodku, ale i całej miejscowości...nie co dzień też odwiedza się Znajomych- Nieznajomych, którzy w realu okazują się 300% bardziej udani niż w wirtualu. Choć wydawało się to Mission Impossible:). Zapraszam na bloga Agi, przy czym uprzedzam- wciąga!


poniedziałek, 6 maja 2013

Serdecznie zapraszam na weekendową edycję kursu  MODELOWANIA 3D W PROGRAMIE SKETCH UP . Osobom które ukończyły kurs podstawowy, polecam  ZAAWANSOWANY KURS RENDERINGU również w weekendowej formie. Startujemy już 18 maja!
 

czwartek, 11 kwietnia 2013

Wiosna...?

pytam nieśmiało, żeby nie zapeszyć, ale  symptomy  zwiastujące ewidentnie stwierdzono: u Pani NowiutkoRupieciowej bociany (piękne!!!) a u mnie- wiosenne porządki. Plus potwierdzenie zaprzeczenia, czyli jak to się stało że a) wyprułam szafy b) wyrzuciłam jakieś 30% tego co mam i c) nie jestem w stanie zmieścić się z powrotem? Czary to jakie, czy co?

Plus: wiem już, dlaczego na nic mnie nie stać. Do sprzątania podeszłam poważnie, zajrzałam wszędzie. Wyciągnęłam jedno pudełko, później kolejne, a za nim następne... naliczyłam 80 par. Wiele z metkami, kiedyś wstydliwie poupychane żeby sumienia nie dręczyć, teraz spadały mi na głowę niczym kolejne wyrzuty wspomnianego. Kombinuję jak magicznie rozmnożyć powierzchnię półek...i szukam dobrego terapeuty. O ile przyjmie zapłatę w butach.