sobota, 28 listopada 2015

To już.

Design Story

Z niepisaniem jest jak z za małymi stringami. Niby da się wytrzymać, ale w pewnym momencie masz wrażenie, że za chwilę albo pękną ci gacie, albo przetnie cię na pół. 

poniedziałek, 26 października 2015

wtorek, 20 października 2015

Paryż kontra Barcelona: gdzie są lepsze banany?


Dziś będzie o tym jak:  prawie zostałam na zawsze na cmentarzu, prawie zjadłam księżyc, prawie się opaliłam i prawie zostałam bananem. Czyli co robiłam, jak mnie tu nie było.
Zaczynamy?

środa, 9 września 2015

Płytki bordo kręcą mordo

Marian! Tu jest jakby luksusowo!
Nie usiedziałam zbyt długo spokojnie. Co prawda do tego remontu zostałam zmuszona - nawet nie podstępem, tylko z przydziału  (bo to dom rodziców), a po drodze ok. 40 razy chciałam popełnić seppuku, ale koniec końców wyszło bardziej niż fajnie. 

wtorek, 1 września 2015

O Panie, jestem na Instagramie!

Bam!
ilustrację sponsorują Sztuczne Fiołki
Broniłam się rękami, nogami i czym tam jeszcze można się bronić (kilka części ciała przychodzi mi na myśl), ale nadejszla wiekopomna chwila, gdy dalsze udawanie że mój mały świat kończy się na

środa, 26 sierpnia 2015

Najfajniejszy hotel we Wrocławiu, w jakim byłam*

Cofnijmy się trochę w czasie.
via
Ok, może nie aż tak bardzo.
Na wieść o zbliżającej się, milion pięćset sto dziewięćset razy przełożonej ( i w rezultacie niedoszłej) operacji,  siedliśmy z D do szukania tanich lotów. Stwierdziliśmy zgodnie, że skoro z prawdziwymi,

piątek, 21 sierpnia 2015

Zrobiłam TO

Universal Studios
Ludzie  w obliczu silnych przeżyć robią różne rzeczy. Niektórzy rzucają pracę, żonę i oddają się zakazanym dotąd uciechom. Inni rzucają się na kolana i zaczynają gorliwie modlić. Ja po spektakularnej ucieczce spod noża rzuciłam się

sobota, 4 lipca 2015

KOSMETYCZNE HITY I KITY II. Czy ceny z kosmosu gwarantują naprawdę kosmiczne efekty?

Lubię ładne rzeczy. Lubię, gdy coś czego używam ma ładne opakowanie. A producenci kosmetyków doskonale o tym wiedzą*.


Czyli o tym, dlaczego wchodząc do perfumerii jesteśmy zgubione. Dziś o kosmetykach powyżej 150zł.

poniedziałek, 29 czerwca 2015

BOHEMIAN LUXURY



Hotel San Giorgio znajduje się w jednym z  najpiękniejszych zakątków greckiej wyspy Mykonos.  Hasło, którym się reklamuje brzmi: NEW BOHEMIAN LUXURY i chociaż bardzo chciałabym powiedzieć coś mądrzejszego, to w tym przypadku pozostaje tylko przytaknąć autorowi. To idealne miejsce do tego, by snuć się na bosaka w powłóczystych cygańskich szatach, z drinkiem w ręku i co pewien czas malowniczo rozkładać się na obitych lnem poduchach. 

wtorek, 23 czerwca 2015

KOSMETYCZNE HITY I KITY I. Średnia półka- co warto przytulić, a co omijać szerokim łukiem?


piękna pani: L'Oreal
W pierwszej części przewodnika po zakamarkach mojej kosmetyczki płaczu zajmiemy się cenus pospolitus, czyli ŚREDNIĄ  KLASĄ PRACUJĄCĄ ( na nasz dobry wygląd). Kwoty? Od 25 do 150zł.

sobota, 6 czerwca 2015

APARTAMENT /10/ Dzień, w którym zatrzymała się ziemia.


I wszystko jasne.


Ledwo ochłonęłam z szoku powyborczego, a tu taki NEWS; los ewidentnie nie szczędzi mi wzruszeń. Nagle, znienacka, do apartmą przyjechały tadam, tadam, klamki!!!

sobota, 23 maja 2015

FURY ROAD; poza systemem.

Zauważyliście, że ostatnio jakby mniej się udzielam na pewnym very very natural cotton cotton popular portalu?
Dobrze zauważyliście. Szanowny portal pewnego pięknego dnia postanowił bez podawania przyczyny zablokować moje konto; w ciągu kilku sekund zniknęło kilkaset zdjęć i treści na wprowadzenie których poświęciłam ładny kawałek życia. Portal szlachetnie pozostawił mi opcję "wykupienia" poprzez przesłanie im skanu dowodu osobistego i..."Ładafffaaaaaaaaaaak?!"


środa, 20 maja 2015

BIEL, BETON, SHREK


Czyli można mieć całkowicie słuszne wątpliwości co do tego, czy operacja oczu się udała. Pani doktor uprzedzała, że przez pewien czas mogę widzieć podwójnie, ale po kilku tygodniach to minie. Trzymam ją za słowo, bo mam już dość łapania przedmiotów przelatujących dwa metry dalej, choć absolutnie doceniam aspekt komediowy tej sytuacji. Lubię jak ludzie się śmieją, nawet jeśli śmieją się ze mnie.

piątek, 17 kwietnia 2015

APARTAMENT /9/ Przypowieść o suwaczku

Początkowo miałam zamiar zatytułować wpis " Dzień, w którym zatrzymała się ziemia, ponieważ przywieźli meble (i mieszkanie zaczęło wyglądać jak należy)", ale zarezerwuję go na inne wydarzenie. Ziemia zatrzyma się, gdy zostaną zamontowane klamki ( tak, salon Roko nadal leci w kulki).

piątek, 3 kwietnia 2015

BODY/ ciało, Wenus bez Futra i pewna wizyta

....która doprowadziła mnie na skraj wytrzymałości psychicznej. Mówiąc krótko, coraz bliżej święta.

Od razu uprzedzam- nie będę wrzucać kolejnego pomysłu na to jak ozdobić pisanki, ani jak przystroić dom na "te" dni. Nie będę też pisać o tym jak wyglądają u nas święta,  ponieważ od lat mój wkład w Wielkanoc ogranicza się do wypchnięcia z domu święconki  ( podobno niezbędne są do tego plastyczne zdolności)  i zasiania rzeżuchy ( bo jest zdrowa, ale i tak o tym zapomniałam w tym roku).
Jestem tak chujową panią domu, że szkoda gadać. Na dowód umieszczam zdjęcie listy zakupów świątecznych nad którą dumałam dziś pół godziny. D popłakał się ze śmiechu, gdy mu ją wręczyłam:


Myślę że nie muszę więcej tłumaczyć, dlaczego święta nie są u nas jakoś wybitnie celebrowane.
Dziś będzie o ciele. Lecimy.

wtorek, 31 marca 2015

Nowy post

Miał być dziś, ale komputer mnie olał ciepłym...i po tym jak przez godzinę się uzewnętrzniałam, po prostu sobie pyknął i skasował otwarte strony. Oprócz Pudelka. Oczywiście.

Po kolejnym  kilkudziesięcio-minutowym ataku szału doszłam do wniosku, że może to i dobrze. Panie i Panowie, podziwiajcie. Ja tam kiedyś zamieszkam, tylko wygram w tego totka.

Miejsce: Paryż
Projekt: Gilles & Boissier
Powierzchnia: 300m.kw

czwartek, 26 marca 2015

AWI dział Ty kiedy coś takiego?

Czyli o tym że w Lublinie czas płynie inaczej, klamki nie chcą zapadać, i co łączy montażystów z Louisem de Funes.

Mariani Vienna. Ładna, prawda? Klasyczna, z detalami delikatnie nawiązującymi do wnętrz historycznych, ale nie "przegadana". Bardzo podobna do oryginalnych okuć zdobiących starą stolarkę w mieszkaniu nad którym ostatnio pracowałam.  Naprawdę piękna klamka.Wierzcie, ciężko jest mi pogodzić się z tym, że od wielu miesięcy widzę ją tylko na obrazku z internetu.

sobota, 21 marca 2015

SPRING

foto: Tom Mannion
Stare chińskie powiedzenie mówi: Jeśli wiosna nie chce przyjść do Ciebie, to Ty powinieneś pójść do wiosny*. I wiecie co? W Londyńskim Sommerset House jest to możliwe.

wtorek, 17 marca 2015

Tysiące twarzy, setki

...talerzy...


Taka sytuacja: wchodzisz do sklepu.... Wróć!
Wchodzisz do galerii handlowej. Brzmi dumniej, co? Nie dość, że zaspokajasz swoje potrzeby konsumpcyjne, to od razu spełniasz obowiązek kulturalny, bo galeria. 

czwartek, 5 marca 2015

KRAJ KWITNĄCEGO JELENIA



To, co dzieje się za oknem, można podsumować tylko jednym słowem- surrealizm. 
Wstajesz rano, wyglądasz przez okno, widzisz że pizgawica sroga.

poniedziałek, 2 marca 2015

ENDO, TY MENDO! Tydzień Świadomości Endometriozy 2015

Długo zastanawiałam się, czy o tym pisać, czy nie pisać. W końcu to taki blog o farbkach, firankach i pustakach, sama lekkość i beztroska...


środa, 11 lutego 2015

8 bitów sztuki

ADAM LISTER, "La Grande Jatte", oryginał Georges Seurat
Kto miał Atari? Ja miałam. Nie jestem w stanie przypomnieć sobie czy służył do czegokolwiek innego poza graniem w historyjki minimalnie bardziej rozwinięte niż "Zając i jajka", ale pamiętam że granie na Atari było naprawdę dużym wydarzeniem w życiu każdego młodego człowieka. W tamtych czasach, bo dziś dzieciaki raczej jarają się nowymi aplikacjami, seksem w krzakach i robieniem sweet foci. Mi zbieranie jajek w zupełności wystarczało. 

sobota, 7 lutego 2015

Rozmowy przy pracy

projekt: Allesandro Capellaro, via Marie Claire Maison
 Wczoraj odwiedziłam apartament o którym ostatnio trochę przycichło, ale obiecuję- już niedługo do niego wrócimy. Obiecuję też że będzie wesoło, bo to co tam się dzieje to jest co najmniej czeski film. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że to czeski film o czeskim filmie, ale nie wiem czy Was ubawi to tak bardzo, jak mnie i Inwestorkę;).

poniedziałek, 2 lutego 2015

czwartek, 22 stycznia 2015

piątek, 16 stycznia 2015

I-haaaa! Czyli jak przerobić stajnię na dom

Oby nie odwrotnie. Choć w tej kwestii akurat mam spore doświadczenie i mogłabym wiele opowiedzieć...

Kuchnia, która skradła moje serce- połączenie elementów w stylu starej apteki z musztardowymi "rzeźnickimi" płytkami i złotymi dodatkami.

poniedziałek, 12 stycznia 2015

BIG EYES. Na pewno takie duże?

Kojarzycie te słodkie do bólu obrazki z dziećmi? Te, na których maluchy ściskają kotki, ale to im (a nie kotkom) oczy robią się od tego taaaaakie wielkie?


piątek, 2 stycznia 2015

Pomysły które potrafią wykończyć, czyli podsumowanie 2014

Doigrałam się- odgrzewam stare kotlety, ale cóż, takie trendy, taki lajf, u wszystkich podsumowania i jakoś smutno mi się zrobiło, że u mnie nigdy nic takiego nie było.

Żeby zrekompensować sobie ten brak, hurtem opowiem o tym, co przez te wszystkie (3, o ile dobrze pamiętam) lata mieszkania w małymbiałymwłasnym zalazło mi za skórę, albo wręcz przeciwnie, wybitnie mi się udało. Gotowi na listę?