Pokazywanie postów oznaczonych etykietą STYL ŻYCIA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą STYL ŻYCIA. Pokaż wszystkie posty

środa, 26 sierpnia 2015

Najfajniejszy hotel we Wrocławiu, w jakim byłam*

Cofnijmy się trochę w czasie.
via
Ok, może nie aż tak bardzo.
Na wieść o zbliżającej się, milion pięćset sto dziewięćset razy przełożonej ( i w rezultacie niedoszłej) operacji,  siedliśmy z D do szukania tanich lotów. Stwierdziliśmy zgodnie, że skoro z prawdziwymi,

piątek, 21 sierpnia 2015

Zrobiłam TO

Universal Studios
Ludzie  w obliczu silnych przeżyć robią różne rzeczy. Niektórzy rzucają pracę, żonę i oddają się zakazanym dotąd uciechom. Inni rzucają się na kolana i zaczynają gorliwie modlić. Ja po spektakularnej ucieczce spod noża rzuciłam się

sobota, 4 lipca 2015

KOSMETYCZNE HITY I KITY II. Czy ceny z kosmosu gwarantują naprawdę kosmiczne efekty?

Lubię ładne rzeczy. Lubię, gdy coś czego używam ma ładne opakowanie. A producenci kosmetyków doskonale o tym wiedzą*.


Czyli o tym, dlaczego wchodząc do perfumerii jesteśmy zgubione. Dziś o kosmetykach powyżej 150zł.

wtorek, 23 czerwca 2015

KOSMETYCZNE HITY I KITY I. Średnia półka- co warto przytulić, a co omijać szerokim łukiem?


piękna pani: L'Oreal
W pierwszej części przewodnika po zakamarkach mojej kosmetyczki płaczu zajmiemy się cenus pospolitus, czyli ŚREDNIĄ  KLASĄ PRACUJĄCĄ ( na nasz dobry wygląd). Kwoty? Od 25 do 150zł.

sobota, 23 maja 2015

FURY ROAD; poza systemem.

Zauważyliście, że ostatnio jakby mniej się udzielam na pewnym very very natural cotton cotton popular portalu?
Dobrze zauważyliście. Szanowny portal pewnego pięknego dnia postanowił bez podawania przyczyny zablokować moje konto; w ciągu kilku sekund zniknęło kilkaset zdjęć i treści na wprowadzenie których poświęciłam ładny kawałek życia. Portal szlachetnie pozostawił mi opcję "wykupienia" poprzez przesłanie im skanu dowodu osobistego i..."Ładafffaaaaaaaaaaak?!"


poniedziałek, 12 stycznia 2015

BIG EYES. Na pewno takie duże?

Kojarzycie te słodkie do bólu obrazki z dziećmi? Te, na których maluchy ściskają kotki, ale to im (a nie kotkom) oczy robią się od tego taaaaakie wielkie?


czwartek, 11 grudnia 2014

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Leżę i pachnę. Bardzo ORIGINAL, by Anja Rubik

Pamiętajcie! Nie tylko wnętrzami dziewczyny żyją, leżeć i pachnieć też muszą. O leżeniu mogę pomarzyć, to chociaż sobie ...popachnę ( jest takie słowo w ogóle?).


poniedziałek, 20 października 2014

Alexander Wang for H&M


Wiem, wiem, wszyscy o tym trąbią. 
 Na portalach modowych coraz więcej " przecieków", szafiarki od miesięcy trenują biegi na dystansie drzwi- wieszaki i doskonalą technikę wyrywania ciucha rywalce, a celebrytki coraz śmielej obnoszą na salonach egzemplarze z kolekcji której teoretycznie jeszcze nie ma. 

czwartek, 4 września 2014

Wilgotne miejsca




Wbrew pozorom wpis nie będzie zbereźny. Wręcz przeciwnie- opowiem Wam, jak straciłam 1 godzinę i  49 minut  ostatnich dni lata. Jeśli ktoś byłby zainteresowany jak zrobić to równie skutecznie- zapraszam do lektury.

środa, 13 lutego 2013

LOV LOV LOV. Krew jak wino.

W lutym są dwa dni, na które czekam z utęsknieniem- Tłusty Czwartek i Walentynki. Nie umiem powiedzieć którego wyglądam bardziej, natomiast obydwa łączy jedna wspaniała cecha- mogę się wtedy  zupełnie bezkarnie nażreć słodyczy;)))))). W formie lukrowanych kul, albo nadziewanych serc, w zależności od terminu. W oczekiwaniu na to wielkie święto miłości ( miedzy innymi do czekolady)  ślinię po raz kolejny ukochaną książkę kucharską. To że jeszcze nigdy nie wykorzystałam jej we właściwym celu w niczym temu uczuciu nie umniejsza, a Nigellę mogłabym obcałowywać po upudrowanych cukrem dłoniach od rana do wieczora. Dzięki niej wyobraźnia kulinarna działa na najsłodszych obrotach.

Mam też małą słabość do motywu serca w dodatkach wnętrzarskich i ciuchach. Zaczęło się od kultowego rubinowego serca YSL, a później już poszło, aż doszło do tej sukienki:


Rozkochane wnętrza obejrzycie TU

czwartek, 7 lutego 2013

Do or DO-NUT?

źródło: Stare Reklamy
Postaram się, ale nie wiem czy do 17 dobiję... w każdym razie, bez walki się nie poddam!
Dla tych którzy mają już dość wprowadzania cukru do krwioobiegu, TŁUSTY DIZAJN na fb.





środa, 2 stycznia 2013

139. Światłość Wam niosę, czyli jak opylić całe oswietlenie w domu za...

Za 400zł.



 Wpis będzie trochę autoterapeutyczny-  w ramach rehabilitacji Sylwestrowej. D stwierdził że te moje wpadki i gafy zaczynają już go nudzić. Cóż, staram się jak mogę ale repertuar jakoś nie chce się wyczerpać..więc skoro z lampami mi wyszło i niejaki sukces jest....

sobota, 22 grudnia 2012

Falala la la!

Potrzeba matką wynalazku, a mania zbierania jego przyjaciółką. Okazało się że część rzeczy codziennych jest świąteczna z natury-  po powieszeniu lampek , zapaleniu kilku świec i nonszalanckim obrzuceniu choinki nielicznymi ozdobami nastrój zrobił się sam. Taka jest wersja oficjalna i tego się trzymajmy;). Oczywiście nawet przy tak okrojonym zakresie udało mi się zaliczyć kilka wpadek; np. uwierzyłam na słowo pani z bazarku że girlanda ze światełkami ma 5m długości - a miała półtora i skończyła się, rzecz jasna,  w najbardziej debilnym miejscu.
Druga wpadka była jeszcze lepsza- kupiliśmy piękną choinkę. Tzn w pięknym srebrzystym kolorze, bo to wszystko co mogę powiedzieć na jej temat. Z gatunków świątecznych drzewek odróżniam  małe, średnie i duże. Przytargaliśmyją do domu, postawiliśmy na korytarzu i gdy po chwili po nie poszłam... z zapachu zdecydowanie było jej bliżej do zwierza niż rośliny, ewidentnie podpadła jakiemuś kotu. Sytuację uratowało dwugodzinne wietrzenie mieszkania i kominek zapachowy- z zapachem sosny, haha:D. Na początku byłam wściekła na tą  choinkę jak cholera, ale później popłakałam się ze śmiechu .

gwiazdy origami ustąpiły wyrafinowanym formom spod nożyczek;)
nad wyspą wiszą równie misterne ozdoby- dla odmiany utytłane w sztucznym śniegu. Sztuczny śnieg ogólnie jest oficjalnym sponsorem tych świąt!
pamiętacie lampę- pierzaka? W tym sezonie robi za kulę śniegową, obok klosza ze sznurków. Instrukcje wykonania obu projektów są do podpatrzenia w zakładce ZRÓB TO SAM/a
zbliżenie na wonną choinkę
w moim ukochanym pierdolniczku, czyli TK Maxx wypatrzyłam piękne kartki z renesansową Madonną.
Co to jest?
Nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła choć jednego zakupu z d...y. Po kupieniu choinki trzeba było nabyć naczynie nań, więc z piskiem opon zjechaliśmy pod pewien market budowlany. Pobiegłam tylko po wiaderko, po drodze przypomniałam sobie jednak że warto byłoby dokupić te brakujące lampki. W dziale świątecznym zastałam około 20 panów z długimi listami zakupowymi,wpatrujących się z przerażeniem w napierdzielającą wszystkimi kolorami tęczy ścianę, ale girlandy oczywiście nie było.
Tak się tym faktem zdenerwowałam że dla odreagowania złapałam dwa bluszcze ( w domu mamy ich pod dostatkiem- obrastają cały płot ) + coś zielonego z czerwonymi kulkami. Rośliny!. Ja! I to takie co rosną u nas w ogródku. Magia świąt, kurde;)

Na szczęście na tym wpadki się skończyły. Kominek zapachowy zadziałał, bluszcz wprowadził do łazienki klimat bardzo tajemniczego ogrodu, a roślinka ze zdjęcia ( może ktoś wie, co to i jak to podlewać?) jeszcze nie zeszła. Całą resztę zrobiły świeczki. No i śnieg.






Święta. Składniki

Bardzo długo myślałam o tym, jaka powinna być pierwsza choinka w nowym domu. Pierwsze koncepcje pojawiły się już jakieś pół roku temu, co może świadczyć  pewnych zaburzeniach;) i od tamtej pory przynajmniej raz na tydzień zmieniałam zdanie. Po zeszłorocznej wtopie zaklinałam się że z żywą won i w tym roku sama zrobię drzewko, najlepiej z hipsterskiej sklejki. Zawodowy młyn zaowocował obietnicą  że wszystko w te święta będzie slow i eco.Wiecie, papierowe gwiazdki, rekordowo długi łancuch dziergany na szydełku itd.Hm. Hmm hmm.

 Jak to wyglądało w praktyce?