niedziela, 30 grudnia 2012

Najlepszości!

Wnętrzarskich wspaniałości, pięknego życia i czekolady bez tycia.
A przede wszystkim


oraz 
I tego się trzymajmy ;)

piątek, 28 grudnia 2012

+ SUPER NEWS+

Aukcja Design Dla Zwierząt zakończyła się totalnym sukcesem- Fundacja Akity w Potrzebie otrzyma wsparcie o wysokosci 24tys zl. To dokładnie dwukrotnosć tego, co udało się zebrać w poprzedniej edycji!!!!!!!!!! W tym roku miałam przyjemno dorzucić owoce współpracy mej wraz z LOFFT.pl i PYLON.
Kicam z radosci i biję pokłony Organizatorce, która Wielka jest z serca, szalona z rozumu i wysoka z butów;))

Ostatni będą pierwszymi

Pamiętacie o KONKURSIE? "Jesli nie to przypomnijcie sobie, proszęęęęęęę :).



Zostały jeszcze dwa dni na przesyłanie swoich prac. O co kaman?
 Za odrobinę kreatywności chętnie sprezentujemy półroczny KURS PROJEKTOWANIA WNĘTRZ , który mam przyjemność prowadzić dla firmy Pylon 

Zaproponujcie najbardziej nietypową, szaloną, ekstrawagancką lub po prostu harmonijną ;) świąteczną stylizację  stołu  i prześlijcie nam jej zdjęcie .
Bawcie się kolorami, teksturami, konwencjami - kto czyta wMaju2 wie że bez przynajmniej jednego renifera się nie obejdzie. 

Droga do wygranej jest bardzo prosta:
1) Polub profil PYLON na FB
2) Udostępnij na swojej tablicy informację o konkursie - koniecznie publicznie
3) Prześlij nam swoją pracę na mail magda@pdis.pl, z dopiskiem "ŚWIĄTECZNA STYLIZACJA" 
    ( max. 3 ujęcia, jpg, do 8 mb)

Zdjęcia można przesyłać do 24 grudnia br. do 23:59
Wygrana to zaproszenie na Kurs o wartości 3300,00 zł.
Przed przesłaniem prac prosimy o zapoznanie się z regulaminem.
Regulamin znajduje się pod linkiem: http://pdis.pl/files/objects/278/11/Regulamin%20Konkursu%20Miko%C5%82ajkowego.pdf



czwartek, 27 grudnia 2012

By Nord

Nie wiem jak u Was, ale u mnie w domu Boże Narodzenie zazwyczaj kończy się żywnosciową traumą i  zagrażającymi życiu odleżynami. Obiecałam sobie że w tym roku będzie zupełnie inaczej i zamiast tarzać się ze zgagą w wyrku zrealizuję wreszcie wszystkie swiąteczne marzenia rodem z hamerykańskich filmów. Wiecie- sniadanie na poduszkach rozwalonych pod choinką,w piżamie w kratkę i wełnianych skarpetach. Romantyczny spacer oswietloną aleją, lepienie bałwana z przyjaciółmi, rzucanie się snieżkami z chłopakiem, grzaniec w przytulnym barze,  itd itp....Przez kilka ostatnich lat w Wigilię kończyłam jeszcze projekt koncepcji, a pierwszy dzień swiąt siedziałam nad instalacjami wiec naprawdę miałam niedobór gwiazdkowego kiczu. Na dodatek nie zaliczyłam w tym roku Kevina (yhm yhm), więc trzeba było ratować te swięta natychmiast.
Nord duvet




















niedziela, 23 grudnia 2012

Akcja na klacie

Jak już się troszeczkę ogarnęłam z "armagiedonem" w środku, stwierdziłam że klatce schodowej też się coś należy.
Mówiąc szczerze-  bałam się że Mikołaj na TAKI widok zawinie kapotę i nie zostawi mi nawet rózgi, a przez komin by nie wlazł bo mam już założone kratki. Zaplanowałam więc grubszą akcję, której głównym celem było zatuszowanie drobnych niedociągnięć estetycznych. Takich jak brak balustrady i połowy tralek czy też kablowisko o powierzchni dwóch metrów kwadratowych.

Cel szczytny, wizja jasna, teraz krok po kroku- jak się do tego zabrać? Zaczynamy od skompletowania bardzo wyrafinowanych materiałów. Metamorfoza nie byłaby możliwa bez:

prześcieradła
lub fizeliny
nożyczek

sobota, 22 grudnia 2012

Falala la la!

Potrzeba matką wynalazku, a mania zbierania jego przyjaciółką. Okazało się że część rzeczy codziennych jest świąteczna z natury-  po powieszeniu lampek , zapaleniu kilku świec i nonszalanckim obrzuceniu choinki nielicznymi ozdobami nastrój zrobił się sam. Taka jest wersja oficjalna i tego się trzymajmy;). Oczywiście nawet przy tak okrojonym zakresie udało mi się zaliczyć kilka wpadek; np. uwierzyłam na słowo pani z bazarku że girlanda ze światełkami ma 5m długości - a miała półtora i skończyła się, rzecz jasna,  w najbardziej debilnym miejscu.
Druga wpadka była jeszcze lepsza- kupiliśmy piękną choinkę. Tzn w pięknym srebrzystym kolorze, bo to wszystko co mogę powiedzieć na jej temat. Z gatunków świątecznych drzewek odróżniam  małe, średnie i duże. Przytargaliśmyją do domu, postawiliśmy na korytarzu i gdy po chwili po nie poszłam... z zapachu zdecydowanie było jej bliżej do zwierza niż rośliny, ewidentnie podpadła jakiemuś kotu. Sytuację uratowało dwugodzinne wietrzenie mieszkania i kominek zapachowy- z zapachem sosny, haha:D. Na początku byłam wściekła na tą  choinkę jak cholera, ale później popłakałam się ze śmiechu .

gwiazdy origami ustąpiły wyrafinowanym formom spod nożyczek;)
nad wyspą wiszą równie misterne ozdoby- dla odmiany utytłane w sztucznym śniegu. Sztuczny śnieg ogólnie jest oficjalnym sponsorem tych świąt!
pamiętacie lampę- pierzaka? W tym sezonie robi za kulę śniegową, obok klosza ze sznurków. Instrukcje wykonania obu projektów są do podpatrzenia w zakładce ZRÓB TO SAM/a
zbliżenie na wonną choinkę
w moim ukochanym pierdolniczku, czyli TK Maxx wypatrzyłam piękne kartki z renesansową Madonną.
Co to jest?
Nie byłabym sobą gdybym nie zrobiła choć jednego zakupu z d...y. Po kupieniu choinki trzeba było nabyć naczynie nań, więc z piskiem opon zjechaliśmy pod pewien market budowlany. Pobiegłam tylko po wiaderko, po drodze przypomniałam sobie jednak że warto byłoby dokupić te brakujące lampki. W dziale świątecznym zastałam około 20 panów z długimi listami zakupowymi,wpatrujących się z przerażeniem w napierdzielającą wszystkimi kolorami tęczy ścianę, ale girlandy oczywiście nie było.
Tak się tym faktem zdenerwowałam że dla odreagowania złapałam dwa bluszcze ( w domu mamy ich pod dostatkiem- obrastają cały płot ) + coś zielonego z czerwonymi kulkami. Rośliny!. Ja! I to takie co rosną u nas w ogródku. Magia świąt, kurde;)

Na szczęście na tym wpadki się skończyły. Kominek zapachowy zadziałał, bluszcz wprowadził do łazienki klimat bardzo tajemniczego ogrodu, a roślinka ze zdjęcia ( może ktoś wie, co to i jak to podlewać?) jeszcze nie zeszła. Całą resztę zrobiły świeczki. No i śnieg.






Święta. Składniki

Bardzo długo myślałam o tym, jaka powinna być pierwsza choinka w nowym domu. Pierwsze koncepcje pojawiły się już jakieś pół roku temu, co może świadczyć  pewnych zaburzeniach;) i od tamtej pory przynajmniej raz na tydzień zmieniałam zdanie. Po zeszłorocznej wtopie zaklinałam się że z żywą won i w tym roku sama zrobię drzewko, najlepiej z hipsterskiej sklejki. Zawodowy młyn zaowocował obietnicą  że wszystko w te święta będzie slow i eco.Wiecie, papierowe gwiazdki, rekordowo długi łancuch dziergany na szydełku itd.Hm. Hmm hmm.

 Jak to wyglądało w praktyce?

czwartek, 20 grudnia 2012

DOBRA INFORMACJA DLA WSZYSTKICH KTÓRZY GUBIĄ KOPYTKA W PRZEDŚWIĄTECZNYM GALOPIE!!!

Przedłużamy czas trwania naszego konkursu- prace możecie nadsyłać do 30 GRUDNIA.

Wszystkie szczegóły znajdziecie pod TYM adresem i w POPRZEDNIM wpisie. 
Czekamy na Wasze prace!

W las

Poszłam i tyle mnie widzieli!
A to było tak...Wracając z Azylu musieliśmy jakoś odreagować. Skręciliśmy w boczną dróżkę i...:) w  przeciągu sekundy zapomniałam o tym, że zimno, że kurtka cienka i rękawiczek nie ma. Gdy znalazłam ślady lisich łapek po prostu pobiegłam przed siebie- i trafiłam na zagajnik, który wyglądał jak z baśni. Stałam z rozdziawioną japą kilka minut  i gdyby było lato, pewnie zdążyłaby tam zamieszkać kilkupokoleniowa rodzina much. Chociaż nie wiem, czy latem bym się tak rozdziawiła.... Na szczęście mamy zimę.



O MAJOWIE!

Znacie to powiedzenie?
"W kryzysowej sytuacji prawdziwa dama zasłania twarz, nie dupę"

wtorek, 18 grudnia 2012

138. You Look Great

Zazdrość rzecz straszna.
Pozazdrościłam koleżance- projektantce, która każdy projekt ma w osobnym folderze, z pięknymi tematycznymi albumami, zakładkami ze skrótami, opisanymi datą i symbolem zdjęciami i jeszcze spisem treści na wypadek gdyby wszystko inne zawiodło ( co jest absolutnie niemożliwe, ale). U mnie zawsze zapisywanie projektów czy dokumentacji polegało na tworzeniu dość abstrakcyjnej sieci  powiązań, np: założyłam kilka lat temu folder o nazwie " ładne" i najpierw wrzucałam tam ściągnięte z netu zdjęcia, a  później wszystko jak leci. Projekty regularnie zapisywałam w folderze " kolorowe" albo "na jutro" ( sprzed 2010 roku). Mam około 10 folderów pod nazwą "ważne", a i tak wszystko wrzucam do "wykonawcze". Projekty klientów z 2012r z uporem maniaka zapisywałam w folderze "mój remont", natomiast dokumentację swojego remontu umieściłam w "zdjęcia wakacje 2011". Nazewnictwo plików również wyzwala we mnie wulkany kreatywności. Jak coś jest ok, zapisuję jako "ok", "fajne", "jest dobrze" albo "jeee".  Jak nie skończę, nazywam plik "prawie" ( mam "prawie" od 1 do 200). Wersje, powiedzmy delikatnie mniej udane, zwykle mianuję "k...ami". Ich też jest około 200.
Niecenzuralny nawyk został mi jeszcze z czasów studenckich; regularnie coś mi nie wychodziło, więc miałam na kompie prawdziwy Pigalak. Któregoś razu zapomniałam zmienić nazwę i wysłałam jednemu z Profesorów plik okraszony nie tylko "k..ą," ale także dosadnym przymiotnikiem opisującym ten najstarszy zawód świata. Zorientowałam się jak już było za późno by wyrwać kontakt z gniazda. Następnego dnia, czerwona jak gotowany burak stawiłam się na korekcie. Profesor powiedział że projekt nie był taki zły i wystarczyłaby sama "k...a", bez przymiotnika. Dostałam 4+.

Wracając do sedna- miałam ten swój burdelik i wszystko było w nie- porządku. Cieszyłam się nawet że:
a) to taka moja własna wersja MEMO i trenuję pamięć
b) gdyby ktoś chciał mi wykraść dane prędziej popełniłby samobójstwo za pomocą klawiatury, niż znalazł to czego szuka....

Dopóki nie zobaczyłam organizacji Miss Projektów. Uhhhhhh.
Próba poukładania historii remontu w oddzielnych folderach, albumach, zakładkach skończyła się takim pierdolnikiem na kompie że już kompletnie nie mam pojęcia gdzie co jest. Co jakiś czas wydaję okrzyki radości przy okazji odkrywania zaginionych plików, ale jedną dokumentację mieszkania 80m.kw musiałam robić od początku. Nad ranem, jak skończyłam, okazało się że jest zapisana tuz obok jako "taka taka". No przecież!

W ten oto sposób  bezpowrotnie ( w moim mniemaniu) utraciłam część zdjęć ściągniętych z aparatu. Kartę zdążyłam już 3 razy wyczyścić, na nową sesję nie miałam czasu i stąd wielka nieobecna na blogu- łazienka. 
Ale święta tuż tuż, czas cudów przed nami i foty znalazły się w "dokumentacji wod-kan". I powiedzcie, że to nie ma sensu!!

 Brakuje listew przypodłogowych, oświetlenia nad lustrem, uszczelnień... zdjęcia są sprzed kilku tygodni, gdy nie było mnie jeszcze stać na lustro. Powiem szczerze że teraz, gdy zwierciadło się pojawiło, tęsknię za tą bezpieczną afirmacją;)





jeden z najlepszych prezentów jakie dostałam- podpórka na książkę i kieliszek wina. Z wanny regularnie wychodzę pomarszczona;)








sobota, 15 grudnia 2012

Tylko dla Dzieciaków

To nie tak, że dla dzieciaków tylko pastele. Różowe misie, czerwone samochody, pstrokate 
plastiki. Pamiętam że mnie zawsze ciągnęło na drugą stronę mocy i gdybym miała taki pokój....

 

Uniwersalne dla przedszkolaków i "szkolaków" upodobanie do rzeczy STLASNYCH
na pewno znalazłoby ujście w stylizacjach Restoration Hardware.  Uroczo ponuraśne!
























+ efektowny, efektywny i bardzo praktyczny pomysł na przeniesienie całej sfery 
artystyczno- dekoracyjnej na ściany; dzięki temu zmiana scenerii do zabawy trwa chwilę, 
a choinka na pewno się nie przewróci!
Idealna scenografia do dzieciństwa, niezależnie od tego czy mamy małego astronautę, 
Indianina, baletnicę, Eskimosa....




piątek, 14 grudnia 2012

Na stole! KONKURS

To poznajcie.

Bo:
niesamowite stylizacje
 piękne zdjęcia
banan na twarzy
i ślina cieknie. 
 Cały świat wyczarowany na małym stole. Wyobraźnia nie ma granic! 


sziszkamakaroni:)
Piernik najlepszym przyjacielem człowieka



Przy okazji przypominam o świątecznym konkursie, w którym główną nagrodą jest półroczny Kurs Projektowania Wnętrz. Zaproponujcie najbardziej nietypową, ekstrawagancką lub po prostu harmonijną ;) świąteczną stylizację  stołu  i prześlijcie nam jej zdjęcie . W sesji mogą wziąć udział produkty spożywcze, nakrycia, tkaniny, zabawki, zwierzaki, dzieciaki....co i kto tylko przyjdzie Wam do głowy. Szaleństwo będzie wysoko punktowane!

2) Udostępnij na swojej tablicy informację o konkursie - koniecznie publicznie
3) Prześlij nam swoją pracę na mail magda@pdis.pl, z dopiskiem "ŚWIĄTECZNA STYLIZACJA" 
    ( max. 3 ujęcia, jpg, do 8 mb)

Zdjęcia można przesyłać do 24 grudnia br. do 23:59
Wygrana to zaproszenie na Kurs o wartości 3300,00 zł.
Przed przesłaniem prac prosimy o zapoznanie się z regulaminem.
Regulamin znajduje się pod linkiem: http://pdis.pl/files/objects/278/11/Regulamin%20Konkursu%20Miko%C5%82ajkowego.pdf

INSPIRUJCIE SIĘ I POWODZENIA!

czwartek, 13 grudnia 2012

Elv's Tree

Jedne z najpiękniejszych świątecznych motywów w tym roku znalazłam na blogu TEJ PANI.
To bardziej delikatna sugestia, niż pełnowymiarowe świętowanie- ale na czas oczekiwań  przed Wigilią w zupełności wystarczy. Zostawia wiele miejsca na apetyt;).

Dodaj napis

poniedziałek, 10 grudnia 2012

DDZ /13, po raz drugi

Przypominam o fantastycznej aukcji Design Dla Zwierząt.
 Cel szczytny, pozycje kuszące.

Pojawiły się już oferty w których jestem współsprawczynią:  

Obie opcje kreatywnie aktywne, uniwersalne płciowo i wiekowo, z długim terminem realizacji - świetnie nadają się na prezent! No i ( jak na razie) cenowo rewolucyjne.
Oglądajcie, polujcie, licytujcie.

I ku..a mać, pomagajcie;)


137. Noce bez dni

Na tym urlopie jestem tak zarobiona, że nie miałam nawet czasu uzupełnić postów...na szczęście jest jeszcze opcja "nie żyję", którą mam zamiar wykorzystać od jutra. Wyłączony telefon, odcięty net i zaryglowane drzwi;). Te drzwi:



piątek, 7 grudnia 2012

My Sweet Xmas

Zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby choinkę ubierał szalony cukiernik?
Zapraszam na bardzo nietypową stylizację i nowy tekst o świątecznych perypetiach.
Po prostu  na temat. ;)