wtorek, 1 września 2015

O Panie, jestem na Instagramie!

Bam!
ilustrację sponsorują Sztuczne Fiołki
Broniłam się rękami, nogami i czym tam jeszcze można się bronić (kilka części ciała przychodzi mi na myśl), ale nadejszla wiekopomna chwila, gdy dalsze udawanie że mój mały świat kończy się na
blogu stało się równie absurdalne, jak wypowiedzi polskich polityków. 
A chyba nikt nie chciałby być jak polski polityk.

Łatwo nie było. Straciłam 2 dni życia na rozgryzienie tego diabelskiego systemu ze skutkiem nikczemnym, na szczęście w momencie totalnego zwątpienia z pomocą przyszedł D i nauczył mnie internetów. Wydaje mi się, że nawet śmigam, ale możliwe że tylko mi się wydaje.
Poszłam za ciosem i przeprosiłam się też z Facebookiem, więc ktoś z Was ma jedyną, niepowtarzalną okazję być pierwszą osobą która polubi nowy profil. Byłabym wdzięczna, gdybyście się zlitowali i polubili, bo jednak trochę wstyd. Zatem kierujemy wzrok w prawą stronę i klikamy!

Na razie obczajam gdzie się wrzuca zdjęcia stóp, a gdzie jedzenie. I tak dla jasności, żeby nie było- blog jest pierwszy, najważniejszy, najukochańszy. Może jeden obraz jest wart więcej niż tysiąc słów, ale ja w słowach się kocham.

4 komentarze:

Magda Korzewska i Jacek Korzewski pisze...

Jak tylko wrócę z FB wakacji z przyjemnością polubię nowy profil.

Maja pisze...

No mam nadzieję! ;)

paulina pisze...

mysle, ze mozesz na fejsie zapowiadac wpisy, bo ja je chetnie czytam, tylko jak nie napiszesz ze sa to nie bede pamietac aby zajrzec.

Maja pisze...

Będę dawać na zapowiedzi