piątek, 23 listopada 2012

133. No to lecim

z tym koksem.
Po raz pierwszy, jedyny i niepowtarzalny prezentuję zdjęcia tuż po przeprowadzce . Oczywiście będę wnętrze pokazywać jeszcze nie raz, ale pierwszy to pierwszy- i podkreślić trzeba;).
Zdjęcia są sprzed kilku tygodni, gdy zdążyłam przenieść niezbędne minimum, tzn. kilka mebli i parę ciuchów, natomiast nie starczyło mi już czasu na zrobienie bałaganu. Stąd ten błogi spokój w powietrzu  i anielska czystość na podłodze, tak podkreślana przez Was.
Teraz, gdy przeniosłam się już z całym majdanem ( sorrry Doda!) sprawy się skomplikowały i ciężko jest wykadrować zdjęcie tak aby piłkarza nie było widać;)

Zatem, zgodnie z tytułem:









Łazienka i sypialnia na razie są w stanie nie pozwalającym na prezentację, i wierzcie mi że nie jest to powierzchowny bałagan;) . Jedyne co mogę na ten temat powiedzieć to:

- kocham duże wanny
- kocham duże łóżka

 Dodam jeszcze że kocham moją kitkę, między innymi za to że momentalnie oswoiła się z nowym domem. Miałam niezłego stresa przed przeprowadzką- w końcu wiele rozwiązań było robionych z myślą o niej i poniosłabym totalną porażkę jako koci designer, gdyby coś się nie spodobało. Na szczęście projekt został zaakceptowany. Uffff....







6 komentarzy:

+li+ pisze...

:))

dee pisze...

Wszystko prezentuje się świetnie, szczególnie drzwi, cegły (wraz z pamiętnym łukiem), podłoga. Brakuje mi tylko stolika/ławy obok kanapy, zamiast tych dwóch czarnych stolików ikea... mam na myśli nieco bardziej zdobiony stół (ale bez wodotrysków)z toczonymi nogami. Sam takowy właśnie będę remontował, bo wynalazłem go u teściów w piwnicy. Wymaga wyszlifowania, pomalowania i wymiany blatu, ale będzie prezentował się git - oczywiście w czerni i bieli. To tylko taka moja mała sugestia, ale pewnie masz inną wizję, chociaż całe mieszkanie loftowo-eklektyczne przyjęłoby taki stół spokojnie. Czekam na foty reszty mieszkania.

lasche pisze...

kolorystyka bardzo moja a oświetlenie chętnie bym przygarnęła. Najlepsze zdjęcie - z tablicą i olśniewającą bielą w tle

Maja pisze...

Tablicowe też moje ulubione...najlepiej oddaje klimat, jaki tu się dzieje;). Musze się podciągnąć w robieniu zdjęć

Anonimowy pisze...

schody super, powiedz czym pomalowane bo też chcę takie kupić.
I jak się sprawdzają???

:)Julka

Maja pisze...

Schody były robione na zamówienie- surowe przetarłam ostrą szczotą, zabejcowałam dwoma odcieniami bejcy ( szarość i lekki krem), następnie rozbieliłam białą bejcą i na koniec pomalowałam matowym lakierem.