Po usunięciu ścian ( jak to szumnie brzmi! konkretnie jednej jedynej, którą dało się ruszyć:) powstało kilka opcji podziału przestrzeni. Wiedziałam że muszę wygospodarować miejsce na kuchnię, mały kącik do jedzenia, wygodną rozkładaną kanapę. W łazience musiała znaleźć się wnęka na pralkę. I szafy, szafy, dużo szaf! Urodziły się 3 różne koncepcje:
1/
W tej opcji kuchnia jest najintensywniej wydzielona- od części wejściowej odgradza ją szafa w hallu.
W łazience zmieściła się spora wnęka prysznicowa.
2/
Opcja druga zakładała otworzenie całej przestrzeni, bez oddzielania kuchni. Dzięki temu mieszkanie wydaje się przestronniejsze ( ;)
3/
Trzecia propozycja to sugestia przeniesienia ciągu kuchennego i całej zabudowy meblowej na najdłuższą ze ścian; wymagałoby to opracowania estetyki mebli tak, by kuchnia stałą się całkowicie " salonowa". Zaproponowałam zatem podnoszony blat kuchenny, pod którym znajduje się zlew i płyta.
Tak wyglądały pierwsze pomysły. Jak się okazało, ta mała przestrzeń kryła w sobie więcej możliwości. Dużo więcej...
Wszystkie posty dotyczące powstawania tego wnętrza znajdziecie pod hasłem MAŁY LOFT
5 komentarzy:
ja rozpatrywałabym pomiędzy opcją 1 a 3. Przynajmniej tak na pierwszy rzut oka.
Gdybym sama miała zamieszkać w takim mieszkaniu - zdecydowanie opcja 1 - lubię gotować więc salonowa opcja kuchni jak dla mnie odpada. Poza tym nr jakiś taki bardziej swojski - mniej hotelowy:)
Ja osobiście wybrałabym opcje nr 3
Witam, w jakim programie robisz te wizualizacje, też chciałbm spróbować. Pozdro
Też byłam za 1 i 3. Ale życie pokazało, że wersje nie kończa się na pierwszych propozycjach;)
Używałąm tego programu:
http://www.pdis.pl/Lewe_Menu/Kursy/455-Kurs_Podstawy_SketchUp_-_Czyli_modelowanie_dla_projektant%C3%B3w_ogrod%C3%B3w_i_wn%C4%99trz.html
Prześlij komentarz