Tu płyteczka, tam ręczniczek,
Pojemniczek na patyczek
Kibeleczek wraz z deseczką
i czyścioszką cud-szczoteczką
Higiena nie języka, a ulepkiem smarowana
do momentu
aż się pochorujemy
aż się pochorujemy
od tego zdrabniania
więc
kawusi, herbatusi
Nie dostaniesz od tej
PANIUSI:)
Choć mozna już serwować w łazience.
Brakuje jeszcze silikonu, obudowy wanny, umywalki, szafek...ale kurdę belę, kibel działa!
Jest dom.
7 komentarzy:
Ogólnie git! Rozumiem, że wierszyk to nawiązanie do poezji klozetowej :)
Pięknie to już wygląda.Zuz
Oby nie kończyło się szybko, bo na prawdę fajnie czyta się Twoje teksty :) Wnętrze wyjdzie świetne, to już widać.
Cholera, dalej nie wierzę że ktoś tu naprawdę zagląda- mam nadzieję że nie jest to moja mama pod różnymi nickami, żeby dodać mi otuchy:)
Obiecuję że szybko nie skończę, bo...nie mam kasy!!:)
A tak na serio, to jeszcze jest do zrobienia druga połowa strychu, pracownia i generalny remont całego parteru, wiec hop na długiego białego psa i Neverending stoooryyy
PS. Poezja klozetowa dotyczy dziwnej maniery którą zaczynają przesiąkać wszystkie blogi, czyli dzidzia piernik na pokładzie. Trudno jest czytać o wylewkach, stelażach i ociepleniach gdy wszystko jest okraszone firaneczkami, pięknościowymi milusimi domeczkami, płyteczkami, grzejniczkami i pozdrowionkami;)
W takim razie nie przesyłam buziaczków, papatek i innych, nie będę też pisać pOKeMOnowYm PiSMem :)
Ja mam młodsze dzieci. Choć miło byłoby przyznać się do takiego zdolnego :) Zaglądam tu, bo jest na prawdę ciekawie, autentycznie i poetycko. Podoba mi się.
Prześlij komentarz