...ale tak zupełnie bez morderczych instynktów. Na odwagę. Planowałam w tym tygodniu umieścić kontynuację projektu betonowego, ale troszku nam się poprzesuwały terminy. Tu odjechało, tam się rozjechało i ni stąd ni zowąd w moim kalendarzu pojawiło się magiczne słowo....
Po cichu wypowiadane, sama nie mogę jeszcze w nie uwierzyć. Prawdziwy, dwudziestodniowy, pierwszy od 4 lat!!! Świadomość czegoś takiego pobudza krążenie w żyłach i przyciąga wzrok ku pełnym życia wnętrzom ;).
4 komentarze:
i wino... :). Urlop dwudziestodniowy i być może dwudziestostopniowy! 3mam za to kciuki :)
Przekrzywone okno - genialne :D
No tak. Wino. Nie wierzę że przeoczyłam;)
Maju jakie energetyczne zdjęcia!!!chiałabym serdecznie zaprosić Cię na zakupy do mojego nowo otwartego sklepu redecor.pl wszystkie topowe skandynawskie marki pod jednym wirtualnym dachem Zapraszam również, do wizyty na moim blogu i moim pinteset gdzie mnóstwo pomysłów na wykorzystanie i aranżację moich artykułów. zapraszam serdecznie Gosia z homefocuss.blogspot.comc
Prześlij komentarz