środa, 15 lipca 2015

Kosmetyczne hity i kity III. Perełki za grosze, czyli najniższa półka.


Dobry i tani, a lepszy niż Armani! Dziś zapraszam na moją ulubioną, najniższą półkę cenową. Poznamy rewelacyjne kosmetyki za mniej niż 20zł.
Za każdym razem gdy odkrywam genialny kosmetyk za kilka złotych, czuję się jak Robinson Cruzoe drogerii. 100 punktów do satysfakcji! Ewentualne porażki bolą zdecydowanie mniej, niż w przypadku smarowideł za kilkaset złotych. Ba, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że na najniższej półce porażek nie ma, bo za taką kwotę po prostu się o nich nie pamięta. To co, zaczynamy?



1. CARMEX, balsam do ust, cena ok.9zł
Gdybym mogła zabrać na bezludną wyspę dwie rzeczy, to byłby to Carmex i okulary. Gdybym mogła zabrać tylko jedną, to prawdopodobnie zginęłabym po 2h. Ślepa, ale z wypielęgnowanymi ustami. Kultowy leczniczy balsam w charakterystycznym, żółtym pudełeczku to mój absolutny hit i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Świetnie nawilża, natłuszcza, dzięki mentolowi lekko szczypie w usta, sprawiając że wydają się trochę większe i bardziej czerwone. W trakcie glutowych infekcji smaruję nim skórę wokół nosa, dzięki czemu katar mija szybciej i nie jest tak uciążliwy. HIT!!!

2. FLOS LEK, wazelina kosmetyczna do ust, cena ok. 3,90zł
Metalowe pudełeczko w stylu retro kupiłam w Biedrze, skuszona obietnicą różanego zapachu. I marką, którą bardzo cenię za wysoką jakość i wybitnie niskie ceny. Smarowidełko okazało się znakomite- cudnie pachnie ( to taki mój  substytut pączków z konfiturą różaną), bardzo dobrze pielęgnuje i chroni usta. Bardzo w stylu pin-up. HIT

3. NEUTROGENA, krem do rąk wersja klasyczna, cena ok. 15zł
Praca na budowie, remonty i ogólny zespół niespokojnych rąk sprawiają że zamiast zgrabnych, delikatnych rączek mam zjechane grabie. Długo szukałam kremu który nie będzie tylko nawilżał, ale też zmiękczy i natłuści skórę- a to potrafi tylko Neutrogena. Jedyny krem, który naprawdę ratuje dłonie po takich pomysłach, jak zrobienie 200 łabędzi z masy solnej. Wiadomo, że HIT

4. SUDOCREM, maść, cena od 7,90zł
Leczy odparzenia, łagodzi podrażnienia, goi ranki i obtarcia, koi spękaną i szorstką skórę, pomaga przy trądziku, wysusza wypryski, w mig niszczy opryszczkę, leczy poparzenia słoneczne, a dzięki wysokiej zawartości cynku (który jest naturalnym filtrem) sprawdza się jako krem przeciwsłoneczny. I wcale nie trzeba mieć dupci niemowlaka, żeby o kupić. To co? Wiadomo, że HIT.


5. ZIAJA, żel do mycia twarzy i pasta oczyszczająca z serii Liście Manuka, ceny od 10-16zł.
Uwielbiam markę Ziaja. To przykład najlepszego rebrandingu w historii polskich produktów i choć od zmiany minęło już wiele lat, to za każdym razem gdy przechodzę obok minimalistycznego, białego jak śnieg stoiska Ziai, aż mnie ściska ze wzruszenia. Żeby nie było- doceniam nie tylko opakowania, ale też doskonałej jakości zawartość. W serii Liście Manuka znalazłam idealny żel do mycia twarzy i gęstą oczyszczającą pastę, która doskonale spełnia swoje zadanie. HITY dwa.

6. ZIAJA, maseczki z serii Liście Zielonej Oliwki, cena ok. 1,6zł za saszetkę.
Biała saszetka kryje genialną oczyszczającą maseczkę. Właśnie mam ją na twarzy;). Pięknie oczyszcza, rozjaśnia i matuje, ale nie wysusza skóry. Ideał. Maseczka regenerująca z kolei super nawilża i wygładza. Za niecałe 2zł. HIT

7. FLOS LEK, żel ze świetlikiem, cena ok. 7zł
Żel, który świetnie radzi sobie z opuchniętą skórą powiek, rozjaśnia, wygładza, robi super bazę pod makijaż. Anja Rubik kupuje go kartonami, bo w NY makijażyści stosują go jako gloss na cienie.
Jak go nie kochać? HIT

8. L/Biotica, odżywcze serum do rzęs, cena ok. 12zł 
Nie ufam żadnym cudownym wynalazkom na porost rzęs za 300zł, które najpierw robią Ci na oku "firanę" (w praktyce nogi pająka), a później powodują masową emigrację rzęs. Mam długie naturalne rzęsy, ale z ich gęstością po leczeniu było kiepsko- razem z włosami wypadały mi garściami. No, może trochę przesadziłam.Garstkami.  Kupiłam duet L/Biotica i po miesiącu okazało się że nie mogę malować oczu, bo rzęsy mam tak długie i sztywne, że mi jeżdżą po szkłach okularów. Rzęsy i brwi zrobiły się gęste, bardzo mocne i sporo ciemniejsze. HIT


9. L/Biotica,  odżywczy krem do rzęs, cena ok.15zł
Jak wyżej: dodatkowy punkt za natłuszczająco- kojącą formułę, dzięki której rano wstaję bez opuchlizny i wrażenia suchych oczu.  HIT

10. L/Biotica, Biovax, szampon do włosów przetłuszczających się, cena od. 18zł
Skoro już jesteśmy przy marce L/Biotica, to nie mogę ominąć najlepszego szamponu, jaki do tej pory miałam. Po masakrze spowodowanej szamponem Oxygene Dove, który miał dodawać objętości, a zrobił mi smętne, przyklejone do czachy strąki, Biovax po pierwszym użyciu ściągnął tonę silikonu pozostawioną przez poprzednika, podniósł włosy u nasady, nadał im sypkość, puszystość i połysk. 
Niesamowicie wydajny. Bez silikonów i parabenów, więc prawie się nie pieni- ale działa świetnie. HIT

11. L/Biotica, Biovax, maski do włosów z serii Glamour, cena ok. 17zł.
REWELACYJNE MASECZKI - ratunek po najgorszych katastrofach. Włosy po ich użyciu są gładkie, lśniące, miękkie i łatwo się rozczesują. HIT

12. Palmolive Absolute Relax, żel pod prysznic, cena ok. 7zł
Najpiękniejszy zapach wśród kosmetyków do mycia ciała. Pamiętam, że rozpływałyśmy się nad nim z panią z perfumerii Quality, w którym to przybytku sprzedaje się pachnidła po 900zł. Żel za 7zł pachnie lepiej. HIT



13. PERFECTA, peelingi cukrowe i solne z serii SPA, ceny ok. 15zł
Najlepsze niskobudżetowe peelingi na świecie! Cukrowe bajecznie wygładzają skórę i lekko natłuszczają, solne- super odświeżają, świetne na lato. Wszystkie pięknie pachną i przygotowują skórę na nawilżenie. Cudowne. HIT

14. BIELENDA, arganowe masło do ciała, cena ok. 16zł
Jeśli macie naprawdę ( ale tak NAPRAWDĘ) przesuszoną skórę ciała, tak że skóra Was piecze- to masło arganowe Bielendy jest wybawieniem. Mnie uratowało po kilkumiesięcznej sesji z wełną szklaną. HIT

16. EVELINE, Extra Soft, balsam do ciała, 9 zł
Świetny balsam dla skóry alergicznie reagującej na kremy. Lekkie, puszyste masełko to mój absolutny HIT w kwestii pielęgnacji skóry- nawilża, natłuszcza, koi skórę np. po opalaniu. A do tego nie ma zapachu, co jest dla mnie mega ważne w kontekście używania perfum ( nie lubię gdy coś z nimi konkuruje). Jako jedyny dał radę po operacji, gdy przez prawie 2 tygodnie leżałam pod kroplówą. Post plus wyjałowienie organizmu sprawiły, że nie byłam w stanie używać dotychczasowych kosmetyków- wszystko było za intensywne, śmierdziało chemią. Teraz, idąc na kolejną operację, mam już zapas Eveline.

16. ZIAJA, balsam brązujący z serii SOPT, cena 15zł
Mam do niego sentyment- pamiętam, że był to pierwszy brązujący balsam dający błyskawiczny efekt i pewnego lata wszystkie chodziłyśmy pomarańczowe jak marchewki. Nie, nie jest to ideał- ma sztuczny kolor, nie zawsze równo się rozprowadza (za to zawsze nierówno się ściera) i śmierdzi jak skurczybyk. Ale i tak go lubię, czasem gdy mnie przyszpili i nie styka kasy na Body Glow Diora, smaruję nim nogi. HIT/KIT


17. ZIAJA, kuracja z mocznikiem do stóp, cena ok. 11zł
Reklamy kłamią- chyba, że dotyczą tego kremu. To prawdziwy ratunek, "opatrunek" dla przesuszonych i popękanych stóp. Koi, natłuszcza, nawilża, wygładza, leczy. Bardzo wydajny. Świetny. HIT

18. REGENERUM, serum do stóp, cena ok. 18zł
Przed kremem Ziai Regenerum było moim faworytem w kwestii pielęgnacji stóp, ale nie ma już żadnych szans. Jest ok, ale tylko ok. No i wychodzi zdecydowanie drożej- za 30ml Regenerum płacimy 18zł, za 100ml Ziai- 11zł. Kiedyś Hit, teraz KIT.

19. INGLOT, AMC, zielony korektor w kremie, cena ok. 21zł
Doskonały korektor na zaczerwienienia i niespodzianki. Gęsty, kremowy, lekko nawilżający. Dobrze kryje i łączy się z podkładami różnych marek. HIT

20. EVELINE, 3w1 korektor do brwi, cena ok. 12zł
Nie za bardzo rozumiem co tu jest w trójcy pod jedną postacią, ani dlaczego nazywa się to korektorem, ale jako żel zagęszczający i barwiący brwi sprawdza się idealnie. Prawie 30 lat żyłam bez podkreślonych brwi, teraz nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez tego; prędzej nie pomaluję oczu. Mam kolor brązowy, lekko szary, świetny dla osób o chłodnej cerze. Trwałość na 5+, wytrzymuje siłownię i upały 30st. HIT



21. MAYBELLINE, żelowy eye-liner z pędzelkiem, cena ok. 22zł
Eye-liner nie do zdarcia. Idealnie wtapia się w skórę, nie kruszy, nie sypie, nie ściera. Bardzo gładki, łatwy w aplikacji, przy czym zamiast dołączonego do opakowania pędzelka polecam używanie jakiegoś porządniejszego, bo tym to raczej nie pośmigamy. Mam go już drugi rok i jest jak nowy, nie wysycha. Matowe wykończenie. Gdyby tylko chciało mi się malować częściej...HIT

22. MY SECRET, Satin Touch Kohl NUDE, kredka do oczu, cena ok. 6zł.
Tak jak wspomniałam, makijaż nie jest u mnie codziennością. Tak zwaną tapetę strzelam sobie raz na miesiąc, ale wtedy nie ma litości, musi być make up oscarowy. Uwielbiam efekt dużych oczu i chętnie stosuję kredki do linii wodnej, które optycznie otwierają ślipia. Do tej pory zwykle używałam białej kredki w stylu Twiggy, ale wyglądała sztucznie; kredka z My Secret jest jasno-beżowa, dzięki czemu spojrzenie wydaje się świeższe. Bardzo trwała, dobrze się rozprowadza. Wykorzystuję ją także przy konturowaniu i charakteryzacjach- podkreśla łuk amora, obrysowane nią usta wydają się większe, rozjaśnia łuk brwiowy. Od biedy robi za korektor. I to wszystko za 6zł. HIT

23. INGLOT, konturówka do ust, cena ok. 20zł.
74. Numer odcienia, na który podobno są zapisy (???). Jakiś czas temu dwie szafiary, niejaka Elajza i Dżessika, zdradziły tajemnicę swoich cudownie powiększonych ust. Czarodziejską różdżką okazałą się konturówka Inglota w odcieniu chłodnego, brudnego różu. Identycznego z moim naturalnych odcieniem ust, co nieco mnie wkurzyło, bo to była MOJA kredka, a teraz ciężko jest ją kupić. Na szczęście moda w gimbazie mija szybciej niż wyprzedaż Crocsów w Lidlu, więc niedługo konturówka powinna odejść w zapomnienie wśród spoconych nastolatek. HIT

24. GOSH, Light'n'shine, błyszczyk z latarką i lusterkiem, cena ok. 25zł
No i to jest to, co kobiety na budowie lubią najbardziej! W niewielkim opakowaniu kryje się błyszczyk przyzwoitej jakości z wygodnym aplikatorem, spore lusterko i ledowa LATARKA!!!. Kilka razy uratowała mi tyłek, np. gdy zgubiłam klucz w torebce, a na korytarzu wysiadło światło. 
Robi furorę na imprezach. HIT

25. BELL Lip Tint, farbka do ust, cena ok. 9zł
Najlepszy kolorowy kosmetyk do ust wszech czasów. Gdybym miała z tego zestawienia wybrać 3 totalne hity, to byłby to Carmex, Sudocrem i Lip Tint Bell. Ciężko określić, co to właściwie jest- ma pełne matowe krycie jak szminka, konsystencję i sposób aplikacji jak błyszczyk, a tak naprawdę jest trwałym tuszem, który wnika w skórę ust i tworzy na nich nieścieralny rysunek.
Kupiłam go podczas słynnych przed-wielkanocnych zakupów i od tamtej pory się nie rozstajemy. Farbka przeszła pierwszy test już podczas śniadania świątecznego, po którym obudziłam się następnego dnia- z wielkim kacem i perfekcyjnym makijażem.
Uwaga! Ze względu na wybitną jadowitość kolorów i szybki czas wysychania wymaga dużej wprawy w aplikacji. Przed aplikacją trzeba dokładnie zmyć usta, aby kolor miał szansę wniknąć bezpośrednio w skórę. Mam też wrażenie, że niektóre odcienie są trwalsze- porównuję fuksję i czerwień. Fuksja trzyma się min. 8h, czerwień zaczyna się ścierać po 2-3h. Lip-Tinty nie posiadają żadnych nawilżaczy, więc po ich wyschnięciu warto jest pociągnąć usta bezbarwną pomadką lub błyszczykiem, co nie wpływa negatywnie na trwałość. Fuksjowy tint stosuję pod szminkę Diora o podobnym odcieniu i jest to duet nie do zdarcia.  HIT!

26. RIMMEL, 60 seconds, lakiery do paznokci, cena ok. 12zł
Bajkowe kolory, dobra trwałość, idealna pojemność, wygodny pędzelek, szybki czas schnięcia i promocje, dzięki którym można upolować lakiery za 5,90zł. Uwielbiam miętę i beż z kolekcji Rity Ory, ale innymi odcieniami na pewno nie pogardzę. HIT

Uffff...dotarliśmy do końca kosmetycznej wyliczanki. Wszystkie posty związane z HITAMI I KITAMI znajdziecie pod wspólnym tagiem. Mam nadzieję, że odkryjecie tu kilka swoich hitów, ale bardzo liczę na Wasze typy! Chętnie odkryję nowe kosmetyczne lądy. 


4 komentarze:

ushii pisze...

kilka swoich osobistych hitów u ciebie odkryłam, ale przede wszystkim - odkryłam twojego bloga :) cudnie piszesz, tak jak lubię, właśnie sobie przeglądam i zostaję na dłużej :)
ponieważ piszę pod postem o tych tanich hitach to potwierdzam, Carmex od wielu lat u mnie niepodzielnie króluje, utykam jego egzemplarze gdzie się da, żebym zawsze miała go przy sobie - i owszem, dzięki niemu raz na zawsze pożegnałam się z tzw. "zimnem", które zawsze dekorowało mi usta albo nos po przeziębieniu i katarze. No i ten żel Palimolive, mam do niego wielki sentyment i co i raz do niego wracam :) A z mocznikiem to ja kupuję w aptece Pilarix (15zł/100ml), jest rewelacyjny.
Pozdrawiam!

Maja pisze...

Siądź Gościu miły pod mą lipą;)

Biegnę do apteki po Pilarix, pozdrawiam serdecznie. M

Anonimowy pisze...

Bardzo przypadł mi do gustu Twój blog super piszesz. Ja polecam tani krem do rąk arganowy Vitea, jak dla mnie z Zjaja to kozie mleko jest rewelacyjne pięknie pachnie i super nawilża skórę, a do włosów bardzo fajna seria Radical a i jeszcze fajny zamiennik zamiast Sudocrem proponuję wypróbować Ziaja dermatologiczna baza z tlenkiem cynku :-) Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis :-D

Anonimowy pisze...

Kurde !!! masz dziewczyno zaciećie - zawzięcie :) ja na krótki kometarz zbieram sie i zbieram :(
Otóż :
Kremy do twarzy za mniej niż 10zł!! Przy czym zanzacze ze wczęśniej używałam podobnie jak Ty mazideł nawet nie z górnej a najwyższej półki- targana maksymą - Twarz to moja wizytówka .
1)Oeparol - nawilżający : Oeparol odzywczy jest troszę droższy.
2)Celia - krem dla 40 z konezymem q10

Ostatnio robiąc zakupy przez net kupiłam peeling z Perfecty - skuszona ceną - 7 zł ba kupiułam dwa. Zaplaciłam i weszłam na wizzaz, a tam kubeł zimnej wody. Ze gówno, ze gorszego nie miały, machnałam ręką - trudno bubel. Próbuję - sceptycznie - eeeeeejjjj on jest zajebisy. WTF? I widzę, że Tobie również się spodobał :)
Mam dla specjalnie dla Ciebie - na dłonie - http://marionkosmetyki.pl/product/termoaktywny-duet-do-dloni/
kosztuje 2zł - wiec jak sie u Ciebie nie sprawdzi - nie wydasz fortuny :)
Pozdrawiam