pytam nieśmiało, żeby nie zapeszyć, ale symptomy zwiastujące ewidentnie stwierdzono: u Pani NowiutkoRupieciowej bociany (piękne!!!) a u mnie- wiosenne porządki. Plus potwierdzenie zaprzeczenia, czyli jak to się stało że a) wyprułam szafy b) wyrzuciłam jakieś 30% tego co mam i c) nie jestem w stanie zmieścić się z powrotem? Czary to jakie, czy co?
Plus: wiem już, dlaczego na nic mnie nie stać. Do sprzątania podeszłam poważnie, zajrzałam wszędzie. Wyciągnęłam jedno pudełko, później kolejne, a za nim następne... naliczyłam 80 par. Wiele z metkami, kiedyś wstydliwie poupychane żeby sumienia nie dręczyć, teraz spadały mi na głowę niczym kolejne wyrzuty wspomnianego. Kombinuję jak magicznie rozmnożyć powierzchnię półek...i szukam dobrego terapeuty. O ile przyjmie zapłatę w butach.
A tak na serio, muszę opracować koncepcję niedrogiego rozwiązania na
buty- przez pewien czas idealnie sprawdzały się wytłoczki po winie ( o TU)
, ale jak to ze styropianem- szybko zmieniły formę. Standardowe stojaki/
półeczki itd zajmują strasznie dużo miejsca, są drogie i tak naprawdę
niepraktyczne. Więc szukam, rozkminiam, kombinuję. Jak wpadnę na
butoprzechowywacz idealny na pewno się podzielę, a jeśli mielibyście
jakieś pomysły co z tym fantem zrobić- chętnie przyjmę na klatę!
10 komentarzy:
Wow! niezła kolekcja!
To mną wstrząsnęło!:)
Wow. Nie zle. Ja tak mialam podobnie z ciuchami. Nie noszone z metkami. Musialam zrobic miejsce.
Pozdrawiam
Hehe :) Ale muszę przyznać, że bardzo ładnie wyglądają :)
wow ...i to tyle mogę z siebie wyrzucić :))
WOW jakie piękne kolorki tam widzę :):):) Ja też uwielbiam buty !!! Jednak u mnie nie zdarza się mieć z metkami ... noszę wszystkie ...
Ja taką kolekcją mogę się poszczycić jedynie kapsli po piwie (i to chyba zdecydowanie mniej chwalebna kolekcja, biorąc pod uwagę, że większość wywodzi się z osobiście przez nas zakupionych butelek... :)). Jeśli dane nam będzie wreszcie się spotkać i o zgrozo nie będzie to w naszych błotnistych okolicznościach przyrody gdzie sprawdzają się moje jedne z 3 par gumofilców, a na jakimś bardziej cywilizowanym gruncie utwardzonym, to mam nadzieję, że nosisz 38,5 :).
Rupciu Rupieciu- jest okazja do powiększenia kapsli od piwa. O wiele egzemplarzy!!!!
madafaka!!!! solidne fundamenty do okrzyknięcia Cię mini-carrie-b są!
pięknie razem wyglądają :)
Jeszcze będzie tu Budapeszt! I do medium-carrie-b dobiję, tylko jeszcze nie wiem jak...
Prześlij komentarz