Panelaczu!
Czyli przyszła sypialnia, dzielnie ułożona do połowy przez Tatę, D i mnie ...
...a od połowy jeszcze dzielniej przez samego Tatę.
Ściana na wprost pomalowana jest na perłową szarość ( Księżycowy Pył) Luxens.
To moje odkrycie ostatnich miesięcy- odcień absolutny, samograj, genialnie wydobywa biel. Super cena i bardzo dobre krycie.
i jeszcze pamięciówa na zimę - niebo letnie litościwe, chmury niekapki.
Sorry za rozpierduchę z tekstami, ale blogerowi się mocno poprzewracało - chociaż nie tak mocno jak Panom Budowniczym Obwodnicy których bardzo serdecznie pozdrawiam, bo wygląda na to że będą stałymi bohaterami tego bloga. Panowie, trzy razy w ciągu miesiąca trafić w rurę z gazem- gratulacje! Sugeruję grę w totka, albo postawienie całego majątku na wyścigach. Z taką intuicją nie może się nie udać.
2 komentarze:
kocham Twój humor :). Tak tak to wyznanie miłosne! niezobowiązujące :)
"Polska, mieszkam w Polsce..."
:)
Kocham ten kraj! I ludzi z takim podejściem i humorem.
Prześlij komentarz