wtorek, 31 stycznia 2012

Cuda z ledów i karton- gipsu

Płyty k-g to na polskim rynku stosunkowo świeża rzecz. Jeszcze świeższą jest oświetlenie typu LED. Oba rozwiązania dają sporo możliwości, ale nie da się ukryć że pomysłowość naszych rodaków w ich wykorzystywaniu ( chciałoby się powiedzieć- nadwykorzystywaniu) przekracza granice ludzkiej wyobraźni. Boskiej też. 
Poczwórnie obniżane podświetlane sufity, wnęki we wnękach we wnękach, pierdyliardy światełek na, w, pod kibelkami, wannami, półeczkami, fale, łuki, owale ( zwykle krzywe), każde światełko w domu inne.......aaaach. 
Co my, Polacy, robiliśmy kiedy tych cudów sztucznej i marnej maści ( bo powiedzmy sobie szczerze- k-g  jakościowo jest marne, ledy użytkowego światła raczej nie dają) ?.
Nie wiem, ale większość żyć już bez zaciąganych gipsem wnęk i mieniących się wszystkimi barwami  podświetleń  nie  może. 
Wytłumaczeniem tego fenomenu być może jest stosunkowa niska cena budulca ( choć wykonawcy za obróbkę k-g liczą jak za zboże). Być może dalej wyjątkowo bliska jest naszej mentalności stylistyka rodem z Dynastii podszytej prowincjonalną techniawką. A może tęsknimy za tęczą...



Serdecznie polecam research z poniższego linka. Niektóre konstrukcje są tak mistrzowskie, że obawiam się że samemu Salwadorowi Dali nie starczyłoby wyobraźni by coś takiego wykombinować. Zbiór prawdziwych, szajning lajk e star perełek na poprawę humoru :)

Brak komentarzy: