Jeden dzień.
1.
One.
Uno.
A świat jakby inny.
Po wymianie drzwi, wyrzuceniu podstopnic, pomalowaniu ścian na biało na klatce zrobiło się tak jasno że każdy kto wychodzi z mieszkania maca ścianę w poszukiwaniu wyłącznika.
Jednym z największych odkryć/ułatwień było wykorzystanie pistoletu do malowania ścian.
Maszyna ryczała co prawda jak dwulatek który narobił w pieluchę, ale w ciągu kilku godzin było po robocie- pędzlem machalibyśmy co najmniej kilka dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz