sobota, 19 listopada 2011

55. Dirty Xmas!!!

Można się przeprowadzać.
Tylko do sypialni, jak na razie, ale pierwsze pomieszczenie w domu można uznać za skończone.
Biorąc pod uwagę wszystkie opóźnienia i kryzys wiary- to i tak wielki sukces.
Wizja wspaniałych, białych świąt spędzonych w nowym domu tym samym chyba zostanie przesunięta na kolejne święta, choć to mogłyby być naprawdę  BIAŁE święta. Jak z fabryki  kokainy.

Jedyne co mnie nieco martwi to
1. Fakt ze w zwiazku z planowana przeprowadzka ponad pol roku temu zrezygnowalam ze sprzatania obecnego mieszkania i cyarna rozpacz wyziera z kazdego kata-ale od brudu umiera mniej ludyi niy w wzpadkach samochodowzch
2. Zepsulam klawiature na laptopie D i Z yamienilo sie miejscami z Y, dwukropek y Ł nie ma pryecinka i ja nie royumiem jak to sie moglo stac!!!!




Brak komentarzy: