Przypadkiem wszystkie rzeczy którym nie mogłam znaleźć miejsca na dole były w jednym kolorze.
Przypadkiem fajnie się dopasowały w sypialni:)
Cały pomysł
opierał się na tym, że skoro już jest biednie, to niech wygląda na
zamierzoną biedę czyli minimalizm.. Od Sis dostałam świetne poduszki w
dziko- turkusowy wzór, przypomniała o sobie szklana głowa buddy, lampki
nie do kompletu jakoś tak się spasowały i wyszło miejsce w którym relaks
można uprawiać przed duże R. I inne słowa kończące się na ks również,
jak na przykład callanetiks;)
Póki co mam tu tylko podłogę, łóżko i widok na niebo. Do snów wystarcza.
PS. Ja wiem, że cały czas kot. Ale naprawdę nie mogę się jej pozbyć z kadru
1 komentarz:
Pięknie Ci wychodzi ta Twoja bieda:)
Prześlij komentarz