poniedziałek, 19 marca 2012

Drrrrrryń

2 komentarze:

lasche pisze...

Hurra :) co za cudowne rozwiązanie mego niekończącego się problemu :) otóż gdzieś nam się zapodział kabel ...w ścianie gdzieś się zapodział i za nic nie można go odnaleźć ...ale po co ja go będę szukać jak mogę umieścić nowy NA ŚCIANIE ...raz jeszcze HURRA :)

Maja pisze...

To jakaś plaga! U nas jeden tak się zgubił, że do tej pory ani widu ani słychu;)Polecam kable natynkowe, sa naprawdę suuuuper