czwartek, 8 marca 2012

102. Podłoga, część trzecia- O ŚWICIE.

Okazało się że podobnie jak w przypadku wampirów, z podłogą nie da się zmieścić w jednej części.
Oraz, podobnie jak cherlawy tors Roberta Pattinsona, moja podłoga lśni w słonecznych promieniach brokatowym blaskiem.
Niestety, moja podłoga nie ma porsche, ale i tak bardzo ją lubię.




Żeby nie było za miło, obiecywana SZMATA klasy pierwszej, na samym środku, tadam!! 
( ostrzegam, drastyczne zdjęcie)


To teraz już tylko drugie tyle i fugowanie
Więcej zdjęć podłogi TU

2 komentarze:

Ja nowa milnova pisze...

Oj tam szmata - to jak ze starymi dywanami, tkacze specjalnie zmieniali w jednym miejscu wzór, aby było znać, że to ręką ludzką jest stworzone. Jak się ktoś będzie czepiał - mów to samo - miało być widać i tyle ;)

Maja pisze...

Genialne!Dziękuję, od dziś to będzie mój ulubiony komentarz. Do wszystkiego:)