czwartek, 20 października 2011

35. PODEST pod podest

Po smutnej informacji, że schody będą musiały stracić dom ( a właściwie dom straci schody) trwałam w rozpaczy jakieś dwa dni, ponieważ po zrobieniu nowego podestu, skręceniu słupka który drastycznie się wziął i się pękł od góry do dołu oraz wyrzuceniu podstopni okazało się co następuje:
- drewno jest zdrowe
- belki są w idealnym ( no, prawie) stanie
- trepy mają 6cm grubości!!! i jakies 100 lat przed sobą
Coraz lepiej to wygląda, tylko schody mogłyby się wreszcie zdecydować czy się nadają i chcą być, bo dostanę rozdwojenia jaźni ( niczym pęknięty słupek). 

słupek pęknięty i skręcony...

News z ostatniej chwili- drzwi wewnętrzne przyjechały!!! Dokumentacja tego wiekopomnego wydarzenia w weekend, zapraszam.

Brak komentarzy: