piątek, 16 grudnia 2011

68. Przed-parapetówka

Parapetów miało wcale nie być, ale jakoś z rozpędu jeden się zrobił...oczywiście wykonanie by Tata, malowanie by me ( emalią do drewna, którą obleciałam już chyba wszystkie możliwe przestrzenie w domu. Oprócz tych, które są magnetyczne rzecz jasna)


Brak komentarzy: